Na podwyżki w przedszkolach zanosiło się już od dawna. W ubiegłym roku gmina Białystok dołożyła do utrzymania przedszkoli samorządowych w mieście 29 mln zł. W tym roku będzie to 31 mln zł. W związku z tym, że z roku na rok systematycznie zmniejsza się liczba dzieci w przedszkolach, a rosną dopłaty do tych placówek, władze miasta szukały rozwiązania tej sytuacji.
Najpierw pojawił się pomysł zamknięcia siedmiu placówek, w których przebywa najmniejsza liczba dzieci. Rada Miejska zgodziła się jednak na likwidację tylko dwóch przedszkoli. Gmina chciała więc prywatyzować przedszkola, ale nie znalazła na to chętnych. W tej sytuacji niemal pewne było, że miasto podniesie ceny opłat stałych, aby obniżyć koszty funkcjonowania placówek.
- W 2002 r. gmina Białystok dopłaciła do każdego dziecka w przedszkolu 4,7 tys. zł - mówi Tadeusz Arłukowicz rzecznik prasowy prezydenta. - Jest to o 11 proc. więcej niż w 2001 r. i aż o 20 proc. więcej niż w roku 2000. W tym roku dopłaty byłyby jeszcze wyższe. A miasta na to nie stać. I tak jesteśmy zadłużeni. Trzeba więc szukać oszczędności.
Podwyżka dotyczy tych wszystkich rodziców, których dzieci przebywają codziennie dłużej niż 4 godziny w przedszkolu.
- Jest to pierwsza podwyżka od dwóch lat - tłumaczy T. Arłukowicz. - Wpływy z opłat stałych i tak nie pokryją kosztów, jakie gmina ponosi w związku z utrzymywaniem przedszkoli. Umożliwi jednak pozostawienie dopłat do każdego dziecka na dotychczasowym poziomie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?