Do napadu doszło we wtorek po godz. 17 na jednej z ulic w bielskiej dzielnicy Klementynowo. Przechodzącą 17-latkę zaatakował nożem jej 15-letni sąsiad.
- Pokrzywdzona przechodziła w pobliżu domu sprawcy, gdy ten ugodził ją nożem w plecy w pobliżu kręgosłupa - opowiada asp. Agnieszka Dąbrowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim.
Dziewczyna trafiła do jednego z białostockich szpitali z raną kłutą okolic kręgosłupa.
- Lekarze stwierdzili, że o centymetr głębszy cios mógł spowodować bardzo poważne uszkodzenie nerki - mówią policjanci.
Poszkodowana wskazała policjantom sprawcę i ci natychmiast go zatrzymali.
- Zatrzymaliśmy go w Policyjnej Izbie Dziecka w Białymstoku, a sąd szybko wydał decyzję o umieszczeniu go w schronisku dla nieletnich - mówi asp. Dąbrowska.
Do ataku na nastolatkę bandycie posłużył nóż kuchenny wyniesiony z domu. Sam 15-latek nie chciał wyjaśnić przyczyn napadu.
Chłopak zaczepił dziewczynę, pytając ją o godzinę. Ta mu odpowiedziała, że nie wie, która jest godzina, bo nie ma zegarka. Odwróciła się i poczuła cios. Myślała, że chłopak ją kopnął. Pobiegła do sąsiednich domów, dobijała się do mieszkańców, poinformowała ich o ataku i to sąsiedzi zaalarmowali policję.
Po przyjeździe funkcjonariuszy dziewczyna wsiadała jeszcze do radiowozu i pojechała z nimi do 15-latka i go im wskazała. Potem źle się poczuła i policjanci zawieźli ją do bielskiego szpitala. Tam stwierdzono ranę kłutą w okolicy lędźwiowej i
przetransportowano dziewczynę do Białegostoku. A policjanci zatrzymali sprawcę, który przyznał się do ataku.
- To chłopak już wcześniej notowany. Miał nadzór kuratora sądowego, nałożony za demoralizację i kradzieże - mówi Dąbrowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?