Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

16-letnia Paulina omal nie zginęła na basenie

PCh
Archiwum
4 osoby usłyszały zarzuty.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Czytaj też: To bardzo nietypowy zawód, ale ciekawy

Dwóm ratownikom, kierownikowi pływalni oraz lekarzowi pogotowia postawiła zarzuty Prokuratura Okręgowa w Łomży w sprawie utonięcia Pauliny Sokół.

Dziewczyna przeżyła wypadek, ale na skutek długotrwałego niedotlenienia mózgu, doznała porażenia czterokończynowego.

Przeżyła, ale co dalej?

Wszystko wydarzyło się w kwietniu 2010 r. 16-letnia wówczas Paulina zaczęła się topić na pływalni przy ul. Niemcewicza. Nie zauważyli tego dwaj dyżurujący ratownicy, nie uchwyciła kamera monitoringu, mimo że na basenie było tylko kilka osób.

Dziewczynę wyłowiono po dłuższym czasie. Była w śpiączce. Obudziła się po czterech miesiącach. Obecnie wymaga całodobowej opieki, trwa jej intensywna rehabilitacja. Koszty są ogromne, ale rodzina spotyka się ze wsparciem wielu ludzi i instytucji. Niejednokrotnie pisaliśmy o akcjach charytatywnych na ten cel.

Prokuratorskie śledztwo w tej sprawie trwało ponad dwa lata.
- To była trudna, pracochłonna sprawa - przyznaje Maria Kudyba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łomży. - Przedstawiono zarzuty czterem osobom.

Dużo zaniedbań

Zarzutów jest sporo. Dwóch ratowników podejrzewanych jest o nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez nienależyte wykonywanie obowiązków. Nie obserwowali należycie kąpiących się, ale też nie informowali kierownictwa o problemach przy pełnieniu obowiązków (brak precyzyjnie wyznaczonego ich zakresu) i usterkach uniemożliwiających odpowiedni dozór (np. za mało było stanowisk ratowniczych z podwyższeniem).

Kierownik pływalni odpowie za to, że będąc zobowiązanym do kontroli, dopuścił się różnych braków w zabezpieczeniu obiektu. Mowa tu o szeregu zaniedbań: nie było m.in. wyznaczonych obszarów dozoru, ratownicy nie mieli przerw w pracy, a przede wszystkim było ich za mało i nie posiadali odpowiednich kwalifikacji.

Lekarz pogotowia, mając odpowiednie umiejętności, nie wykonał intubacji podczas akcji reanimacyjnej, czym przyczynił się do uszczerbku na zdrowiu Pauliny. Lekarzowi i ratownikom grożą trzy lata pozbawienia wolności, kierownikowi - nawet pięć. W przypadku wyroku skazującego, rodzina będzie mogła zaś ubiegać się o odszkodowanie od zarządcy basenu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna