Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

20 millionów osób na całym świecie czeka na swojego dawcę

Weronika Kowalewska [email protected]
– Powinno się pomagać drugiemu człowiekowi, kiedy tylko jest to możliwe. Ja wątpliwości nigdy nie miałem – mówi Zbigniew Lipczak z Kętrzyna.
– Powinno się pomagać drugiemu człowiekowi, kiedy tylko jest to możliwe. Ja wątpliwości nigdy nie miałem – mówi Zbigniew Lipczak z Kętrzyna. Straż Graniczna
Poszukiwanie bliźniaka genetycznego jest bardzo trudne, jak szukanie igły w stogu siana.

Nie czuję się bohaterem, dla mnie pomoc jest czymś naturalnym. Mam nadzieję, że będę mógł spotkać się z chłopcem, który otrzymał ode mnie szpik - mówi Zbigniew Lipczak z Kętrzyna.

Zapotrzebowanie na szpik ciągle rośnie. W Polsce co godzinę stawiana jest komuś diagnoza - nowotwór krwi, czyli białaczka. Dla wielu pacjentów jedyną szansą na wyzdrowienie jest przeszczepienie szpiku od dawcy niespokrewnionego. Dzięki panu Zbyszkowi szansę na normalne życie otrzymał 14-letni chłopiec. Takich historii w naszym regionie nie brakuje. Wiele z nich zakończyło się szczęśliwie, ale jest też wiele osób, które czeka na drugie życie.

Oddali życiodajne komórki

Dokładnie cztery lata temu Zbigniew Lipczak, który na co dzień pracuje w Warmińsko-Mazurskim Oddziale Straży Granicznej w Kętrzynie, zarejestrował się jako potencjalny dawca szpiku kostnego.

- To był czysty przypadek, jestem honorowym dawcą krwi, i postanowiłem też dołączyć do bazy dawców szpiku kostnego - opowiada pan Zbyszek. W ubiegłym roku, na początku grudnia, zadzwonił telefon z fundacji DKMS. Pracownicy bazy poinformowali go, że w Polsce na jego pomoc czeka 14-letni chłopiec.

- Musiałem wykonać jeszcze jedno badanie i wtedy okazało się, że na sto procent mogę być dawcą - opowiada pan Zbyszek.

Szpik kostny trafił do chłopca w lutym tego roku. Pan Zbyszek nie zna jeszcze swojego bliźniaka genetycznego, ale chętnie się z nim spotka w przyszłości. Ma ogromną nadzieję, że chłopiec przeżyje.

- Nie mogę na razie poznać tego chłopca, ponieważ od przeszczepu muszą minąć przynajmniej dwa lata. Później chętnie z nim porozmawiam, a na razie życzę mu dużo zdrowia - mówi mężczyzna.

Szczęśliwy finał miała również historia Pawła Grzybowskiego z Gołdapi. W ubiegłym roku jego szpik trafił do Denver w Stanach Zjednoczonych i został przeszczepiony 22-letniej kobiecie. Na stronie fundacji DKMS Polska jest wiele takich radosnych opowieści. Każda z nich jest inna, ale - jak pisze jeden z dawców - warto pomagać, bo dobro powraca.

Nie odbieraj szansy

Cały czas są w naszym kraju pacjenci, dla których nie znaleziono dawcy wśród 20 milionów osób zarejestrowanych na całym świecie. Aby zwiększyć szansę na znalezienie dawcy, fundacja DKMS Polska cały czas zachęca do rejestrowania się w bazie. Obecnie jest w niej 459 635 potencjalnych dawców. Już 1018 z nich oddało swoje komórki lub szpik do przeszczepienia dla chorych.

- Rejestracja jest bardzo poważną decyzją. Kiedy okaże się, że właśnie ty jesteś genetycznym bliźniakiem, dasz komuś szansę na nowe życie. Jeśli wówczas zrezygnujesz, odbierzesz choremu nadzieję. Zastanów się zanim podejmiesz decyzję o rejestracji - czytamy na stronie DKMS.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna