- Obecnie mamy w szpitalu 55 pacjentów z objawami choroby - mówi Eliza Bilewicz-Roszkowska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. - Tylko na niedzielnym dyżurze przybyło 13 nowych.
Liczba chorych dzieci utrzymuje się tam na podobnym poziomie. Te w najlepszym stanie są wypisywane ze szpitala, aby zwolnić miejsce nowym. Wielu pacjentów z wirusowym zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych jest też w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym na Dojlidach.
- Obecnie mamy 32 dzieci i 29 dorosłych pacjentów z objawami choroby - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka USK w Białymstoku. - U wszystkich dzieci potwierdzono wirusa, podobnie jak u 21 dorosłych, u ośmiu trwa diagnostyka.
Z danych PSSE w Białymstoku wynika, że od 1 czerwca do 7 lipca rozpoznano enterowirusowe zapalenie opon mózgowych u 46 osób, nieokreślone zapalenie - u 24, a u siedmiu wykluczono tę chorobę.
Takiej liczby zachorowań na wirusowe zapalenie opon mózgowych nie było w regionie od lat. Ostatnio - w 2005 r., ale wtedy odnotowano 135 zachorowań w całym Podlaskiem. Teraz zaś chorują tylko mieszkańcy Białegostoku i okolic, zaś samych podejrzeń zachorowań już jest więcej.
- Trudno powiedzieć, dlaczego nie ma zgłoszeń z innych miejsc w województwie - mówi dr Joanna Siemienkowicz z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. - Są wakacje, ludzie się przemieszczają, niewykluczone że choroba jeszcze gdzieś się pojawi, także w Polsce.
Zachorowania na wirusowe zapalenie opon mózgowych zaczęły się parę tygodni temu, gdy do szpitala trafiło pięcioro dzieci z objawami choroby. Wszystkie uczestniczyły w przyjęciu komunijnym niedaleko Bielska Podlaskiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?