2020 rok był rekordowym po względem liczby zgonów w województwie podlaskim. Tragiczne żniwo zebrała pandemia

Bez wątpienia jest to skutek pandemii i niewydolności systemu ochrony zdrowia, która przekłada się na to, że ludzie umierają także częściej na inne choroby – mówi dr Maciej Białous, socjolog z Uniwersytetu w Białymstoku.

O tym, że pod względem liczby zgonów, będzie to najtragiczniejszy rok od od wielu dekad, sygnalizowały już dane z października. Zmarło wtedy o prawie 100 mężczyzn więcej niż kobiet. Ale w przedziela wiekowym 65 lat i więcej to kobiety przeważają w statystyce. W tej grupie zarejestrowano 616 zgonów. W przypadku mężczyzn było ich 543. Z kolei w przedziale wiekowym poniżej 65. roku życia umarło w październiku trzy razy więcej mężczyzn niż kobiet (239:79).

Czytaj też: Rekordowa liczba zgonów w województwie podlaskim. W październiku 2020 zmarło ponad 1400 osób

Ale najgorsze miało dopiero nadejść wraz z kulminacją drugiej fali zachorowań na koronawirusa. Rekordowy pod względem zgonów okazał się listopad. W rejestrach USC w Podlaskiem odnotowano wtedy 2032. W grudniu wskaźnik ten spadł do poziomu 1609, ale właśnie końcówka roku przeważyła o tym, że po raz pierwszy w ujęciu rocznym w naszym województwie liczba zgonów przekroczyła o 516 granicę 14 tys. Było ich o 2067 więcej niż w 2019 roku. To także o 30 więcej niż w samym rekordowym listopadzie 2020. W skali kraju ten miesiąc tez był najgorszy od dekad.

- W okresie listopad-grudzień możemy mówić o nadmiarowości zgonów w Polsce od 3 do 7 tygodniowo w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. To bardzo dużo – przyznaje pro. Joanna Zajkowska, z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. - Bez wątpienia większość pośredni lub bezpośrednio związana była Covidem. Ze strachu przed zakażeniem ludzie opóźniali diagnostykę szpitalną. Zresztą był utrudniony dostęp oddziałów specjalistycznych. Covid odbił się na wszystkich.

Czytaj też: Rekordowa liczba zgonów w województwie podlaskim w listopadzie 2020 roku

Jeśli chodzi o strukturę zgonów to w ubiegłym roku znacznie częściej umierali mężczyźni (o prawie 160 zgonów więcej w stosunku do kobiet. Ale w przedziela wiekowym 65 lat i więcej to kobiety przeważają w statystyce ( o 700 zgonów więcej). Odwrotnie jest w przedziale w przedziale wiekowym poniżej 65. roku życia. W tej grupie umarło w 2020 roku trzy razy więcej mężczyzn niż kobiet (2299:759).

- Należy się spodziewać, że przez kilka miesięcy ta liczba zgonów będzie wyższa niż w poprzednich latach. Odbije się to strukturze demograficzną zmniejszając kohortę najstarszych grup wiekowych. To na pewno będzie miało swoje konsekwencji w przyszłości, choć na razie trudno zinterpretować jakie – mówi dr Maciej Białous.

Czytaj też:Raport o stanie ludności w woj. podlaskim w 2019. W Białymstoku było najwięcej rozwodów

Prof. Joanna Zajkowska z niepokojem patrzy na komunikaty płynące ze świata odnośnie pojawienia się brytyjskiego i południowoafrykańskiego wariantu wirusa. Mogą one bowiem zmienić przebieg epidemii.

- Jest to istotne zagrożenie, które może przełożyć się na przeciążenie systemu ochrony zdrowia – mówi profesor.

Prawie jedna trzecia z liczby ubiegłorocznych zgonów przypadła na stolicę Podlaskiego. W ubiegłym roku w Białymstoku zmarły 4303 osoby. To o 420 więcej niż w 2019 roku. Tak wynika z danych USC.

Czytaj też: Białystok. W 2020 roku padł rekord zgonów. Urodziło się też mniej dzieci niż w 2019 roku. Mimo to przyrost naturalny jest dodatni