Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3. liga. Podział punktów na początek w Zambrowie [zdjęcia]

kgol
Mecz III ligi Olimpia Zambrów - Huragan Morąg
Mecz III ligi Olimpia Zambrów - Huragan Morąg Wojciech Wojtkielewicz
Olimpia Zambrów tylko zremisowała u siebie na inaugurację z Huraganem Morąg 2:2

Biało-niebiescy mają czego żałować. Na niespełna kwadrans przed końcem potyczki podopieczni Artura Woronieckiego prowadzili 2:0 po golach Bartosza Zakrzewskiego i Wojciecha Nasuto. Miejscowi jednak dali zepchnąć się rywalowi do defensywi i w końcówce stracili dwie bramki.

- Do 60. minuty realizowaliśmy to, co sobie założyliśmy przed meczem. Nie jestem zadowolony z wyniku, bo prowadząc różnicą dwóch goli i dążyliśmy do trzeciego, który definitywnie zamknie mecz. Nie potrafiliśmy tego zrobić. Rywal natomiast po zdobyciu kontaktowej bramki przycisnął i dopiął swego w końcówce - komentuje Artur Woroniecki, nowy trener zambrowskiej Olimpii.

Oba zespoły w minionym sezonie uplasowały się w górnej połowie tabeli. Podlasianie zajęli piąte miejsce w stawce, a Huragan był tuż za nimi, finiszując na szóstej lokacie. Przed pierwszym gwizdkiem trudno więc było wskazac zdecydowanego faworyta, tym bardziej, że w Olimpii zaszło sporo zmian kadrowych, w tym jedna najistotniejsza - na ławce trenerskiej. Zambrowianie, jak zapowiadał sam Woroniecki, mają w perspektywie trzech sezonów stworzyć ekipę gotową do walki o drugą ligę.

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Na początku sobotniego starcia lepsze wrażenie sprawiali piłkarze Huraganu. To oni dłużej utrzymywali się przy piłce, często zbliżali się do pola karnego gospodarzy, ale brakowało im konkretów z przodu.

Olimpia zaś potrzebowała pierwszej dogodnej okazji, by wyjść na prowadzenie. Po rzucie rożnym Bartosz Zakrzewski oddał silny strzał w kierunku bramki, a piłka przedostała się przez gąszcz nóg i wylądowała w siatce Huraganu.

Gospodarze nastawili się na kontry, a zespół z Morąga mozolnie konstruował atak pozycyjny. Przyjezdni znów byli jednak bezradni w 28. minucie, kiedy Wojciech Nasuto, po otrzymaniu futbolówki przed polem karnym, z około 28 metrów potężnym strzałem nie dał szans bramkarzowi.

Po zmianie stron zaznaczała się coraz większa przewaga Huraganu. Długo jednak goście nie potrafili zdobyć bramki, mimo kilku dogodnych okazji. W 60. minucie zambrowianie mogli podwyższyć na 3:0 i zamknąć mecz, ale Kamil Zalewski trafił w słupek.

Kwadrans przed końcem Huragan dopiął swego i Joao Criciuma strzelił kontaktowego gola. Natomiast o remisie dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry przesądziła bramka Pawła Galika.

- Nie jesteśmy zadowoleni, ale wynik jest zasłużony. Oba zespoły potwierdziły wysokie aspiracje i dobrą pozycję z poprzedniego sezonu - podsumowuje Woroniecki.

Olimpia Zambrów - Huragan Morąg 2:2 (2:0)
Bramki
: 1:0 Bartosz Zakrzewski 3, Wojciech Nasuto 29, 2:1 Joao Criciuma 75, 2:2 Paweł Galik 87.
Olimpia: Piotr Czapliński - Przemysław Jastrzębski, Adam Radecki (59. Emil Łupiński), Bartosz Zakrzewski, Michał Dawidowicz, Michał Hryszko (79. Łukasz Gryko), Patryk Malinowski, Mateusz Ostaszewski, Wojciech Nasuto (81. Mateusz Jastrzębski), Kamil Jackiewicz, Kamil Zalewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna