Zainteresowanie wokół rodziny pojawiło się, kiedy ich 3-letnia córeczka Nikola samodzielnie wyszła do sklepu, a później zaginęła.
Dopiero po kilkunastu godzinach policja odnalazła ją w pobliskiej melinie. Zaprowadził ją tam bezdomny, który spotkał Nikolę na ulicy.
Oprócz zarzutów wobec mężczyzny, który o zdarzeniu nie poinformował policji, pojawiły się również zastrzeżenia co do sprawowania opieki nad czwórką rodzeństwa. Świadczyć miały o tym już ograniczone prawa rodzicielskie i nadzór kuratora. Dzieci trafiły do jednej z placówek opiekuńczych w Białymstoku.
W czerwcu br. państwo Sz. otrzymali od sądu ostatnią szansę na wykazanie, czy są w stanie opiekować się maluchami - 3 miesiące mieszkania z dziećmi. nie podołali temu zdaniu - dziś sąd zdecydował o odebraniu im praw rodzicielskich do całej czwórki dzieci.
Na rozprawie przedstawiono opinie biegłych psychologa, pediatry i pedagoga. Mimo utajnienia rozprawy wiemy, że opinie te były nieprzychylne w stosunku do rodziców dzieci.
Prokurator Joanna Ostrowska nie chciała komentować decyzji sądu - Dzieci trzeba przygotować na zmiany w ich życiu - powiedziała - Nie mogą z mediów dowiedzieć się o szczegółach sprawy.
Państwu Sz. przysługuje prawo do zaskarżenia decyzji. Po pewnym czasie będą też mogli starać się o przywrócenie praw do dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?