Zarzuty znęcania się nad żoną i nieumyślnego spowodowania obrażeń ciała 9-miesięcznego dziecka usłyszał 40-letni mieszkaniec gm. Czyżew.
- Podejrzany przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze - poinformował prokurator Grzegorz Kryszpin z Prokuratury Rejonowej w Wysokiem Mazowieckiem, która prowadzi sprawę.
Śledczy uznali jednak, że agresywnego mężczyznę należy odizolować od rodziny. Musi on więc opuścić mieszkanie zajmowane przez najbliższych. Ma też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. Ponadto prokurator zastosował wobec niego dozór policji.
O sprawie pisaliśmy już w wydaniu czwartkowym. We wtorek 37-letnia kobieta przywiozła 9-miesięcznego synka ze złamaną kością udową do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Lekarze, podejrzewając, że dziecko mogło paść ofiarą przemocy, poinformowali policję. Mundurowi zapukali do drzwi mieszkania 40-latka. Ten miał około 1,5 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i przesłuchany następnego dnia. Mężczyzna twierdzi, że synka, który prawdopodobnie spadł z wersalki, znalazł na podłodze.
Tragiczny finał poszukiwań. Nie żyje 19-latek
Jak doszło do tego, że 9-miesięczne dziecko złamało kość udową? Czytaj na kolejnej stronie.
Przesłuchiwana przez policję żona podejrzanego powiedziała, że mąż nigdy nie znęcał się nad dziećmi (para ma jeszcze 8- i 12-letnie). Rodzina miała jednak założoną tzw. Niebieską Kartę, bo ofiarą była kobieta. 37-latka nie potrafiła powiedzieć, jak doszło do złamania nogi niemowlęcia. Zeznała, że feralnego dnia (była to niedziela) wyszła z pokoju do łazienki. Zostawiła ojca z synkiem. Gdy wróciła, dziecko płakało, a ojciec trzymał je na rękach i próbował uspokoić. Nie umiał wyjaśnić, co się stało.
Okoliczności są więc niejasne. Pozwoliły na postawienie 40-latkowi jedynie zarzutu nieumyślnego spowodowania obrażeń. Ale - jak powiedział prokurator Kryszpin - „trwa ustalanie stanu faktycznego”.
Dziecko zostało wypisane ze szpitala i razem z mamą jest już w domu.
Sprawcy znęcania się grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Bądź na bieżąco. Współczesna.pl to aktualne informacje z woj. podlaskiego i części woj. warmińsko-mazurskiego. POLUB NAS na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?