Wygraj TABLET w naszej akcji "Czytam, więc …" (kliknij, by zobaczyć szczegóły)
Lekarze jego stan określają jako średnio ciężki. Wciąż nie ma pewności, że przeżyje.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w czwartek rano. 4-latek wypadł z jednego z bloków przy ul. 1 Maja, znajdującego się w pobliżu bazaru. Dzieckiem opiekowała się matka, która tłumaczyła policjantom, że w tym czasie usypiała drugiego syna w innym pokoju.
Po zbadaniu alkomatem okazało się, że 26-letnia kobieta miała 1,2 promila alkoholu w organizmie. Została zabrana do policyjnego aresztu. Drugie dziecko przekazano pod opiekę ciotki. - Matka dopiero dziś zostanie przesłuchana przez policjantów - mówi Anna Wałecka-Chamiuk z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach. - Czekamy na decyzję prokuratury w tej sprawie.
26-latka najprawdopodobniej będzie odpowiadać za bezpośrednie narażenie życia lub przyczynienie się do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nieletniego syna. - Grozi jej za to do 3 lat pozbawienia wolności - dodaje A. Wałecka-Chamiuk.
Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?