500 zł na dziecko od miasta. Obietnica Mariusza Chrzanowskiego do dyskusji

- W minimalny sposób może i wpłynie to na chęć posiadania dzieci - mówi o propozycji wprowadzenia dodatkowego, wypłacanego z kasy miasta, becikowego Wanda Mężyńska, łomżyńska radna. - Każda złotówka w stronę rodziny jest pożyteczna, dlatego będę „za” - tłumaczy.

Projektem prezydenta Mariusza Chrzanowskiego w sprawie wprowadzenia miejskiego becikowego łomżyńscy radni zajmą się podczas sesji w środę. Opinie są w większości pozytywne. Choć 500 zł wydaje się kwotą niewielką.

- Myślałam, że będzie więcej, ale będę popierać - deklaruje radna Hanka Gałązka. - To symboliczne, ale potrzebne wsparcie.

Wanda Mężyńska podkreśla, że taki jednorazowy zastrzyk gotówki nie rozwiąże problemu starzenia się społeczeństwa w Łomży. Radna Bogumiła Olbryś zauważa jednak, że pomysł Mariusza Chrzanowskiego zbiega się w czasie z rządową propozycją miesięcznego dodatku 500 zł na drugie i każde kolejne dziecko (a w przypadku najuboższych także na pierwsze).

- Te 500 zł od prezydenta Łomży, 1000 zł normalnego becikowego i jeszcze pół tysiąca miesięcznie od rządu się skumulują. Dla młodych osób, zakładających rodziny, to duże wsparcie - ocenia Olbryś. - Przydałaby się wyższa kwota, ale - znając sytuację finansową miasta - to i tak chwalebna inicjatywa.

Na wypłatę samorządowego becikowego w projekcie budżetu prezydent wydzielił 300 tys. zł (to część zysków wypracowanych przez miejskie spółki). Pozwoli to na wsparcie nawet 600 rodzin. Powinno wystarczyć, ponieważ średnia roczna liczba urodzeń w Łomży nieznacznie przekracza pół tysiąca.

- Rodzi się mało dzieci, Łomża się wyludnia - smuci się radny Janusz Mieczkowski. - Oczywiście trzeba pomagać młodym rodzicom, ale sprawę trzeba rozpatrywać w szerszym kontekście.

- Młodych ludzi trzeba wspierać, to jest słuszne. Ale nie można też traktować ich jak żebraków. Może trzeba poszukać innego rozwiązania? - zastanawia się radny Tadeusz Zaremba, znany z „pilnowania” każdej wydawanej przez miasto złotówki. Poprze jednak projekt prezydenta, ponieważ uważa, że wśród innych wydatków ten jest racjonalny.

Jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia dziecka będzie zatem prawdopodobnie obowiązywać od 1 stycznia 2016 r. Dostanie ją rodzic albo opiekun mieszkający w Łomży przez co najmniej rok przed złożeniem wniosku. Sam wniosek trzeba zaś złożyć przed upływem roku od urodzenia dziecka. Oczywiście w przypadku urodzenia bliźniaków czy trojaczków zapomoga przysługuje na każde dziecko.

Projekt uchwały w sprawie gminnego becikowego to spełnienie jednej z wyborczych obietnic Mariusza Chrzanowskiego. I kolejny element polityki prorodzinnej miasta (obok m.in. Karty Dużej Rodziny).

Gminnego becikowego nie ma w dwóch pozostałych największych miastach województwa - Białymstoku i Suwałkach.