52 mieszkańców DPS-u otrzyma II dawkę szczepionki z opóźnieniem. Mieli kontakt z zakażonym pensjonariuszem

Opóźnienie szczepień

Jedna z naszych Czytelniczek napisała do nas zaniepokojona opóźnieniem w szczepieniach w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Świerkowej w Białymstoku:

Trzy tygodnie temu mieszkańcy DPS zostali zaszczepieni pierwszą dawką szczepionki przeciw COVID-19. Drugie szczepienie miało odbyć się w czwartek 11 lutego. Mój przyjaciel we wtorek dowiedział się, że szczepienia jednak nie będzie, przynajmniej na jego piętrze. Oficjalnego komunikatu nie było. Nikt nic nie wie. Nieoficjalnie usłyszał, że przyczyną jest koronawirus stwierdzony u jednego z mieszkańców, który nie zaszczepił się trzy tygodnie temu.
Nie wiemy, czy to jest prawdą, czy po prostu nie ma szczepionek. Jeżeli jest jeden przypadek koronawirusa (zresztą ponoć bezobjawowy), to dlaczego pozostali mieszkańcy nie mogą otrzymać drugiej dawki?

Zakażony pensjonariusz

Rzeczywiście, część mieszkańców nie otrzyma dziś II dawki szczepionki.

- 5 lutego otrzymaliśmy pozytywny wynik testu w kierunku koronawirusa u jednego z pensjonariuszy II zespołu mieszkalnego, który wcześniej nie wyraził zgody na szczepienie I dawką - mówi Karol Kossakowski, dyrektor DPS-u przy ul. Świerkowej. - W związku z tym cały zespół, zgodnie z rozporządzeniem, został objęty kwarantanną. Osoby, które miały kontakt z zakażonym, przez 14 dni nie mogą być szczepione i muszą poczekać.

Przesunięcie szczepień dotyczy 52 mieszkańców, którzy wcześniej otrzymali I dawkę. Jak mówi dyrektor DPS-u przy Świerkowej, rodziny tych osób zostały poinformowane o zmianie terminów. Pozostali mieszkańcy są szczepieni zgodnie z harmonogramem.

- Obecnie II dawką szczepieni są mieszkańcy z pierwszego i trzeciego zespołu mieszkalnego. To osiemdziesiąt osiem osób. Sześć osób szczepionych jest po raz pierwszy. To ci, którzy np. nie mogli być szczepieni w pierwszym terminie, bo byli chorzy lub przebywali w szpitalu. Cały czas też przyjmujemy nowych mieszkańców, którzy również - jeśli wyrażą zgodę - otrzymują pierwszą dawkę - tłumaczy Karol Kossakowski.

W Domu Pomocy Społecznej przy ul. Świerkowej pierwszą dawkę otrzymały 142 osoby. Zgody na szczepienie nie wyraziło ok. 10 osób.

O tym, kiedy mieszkańcy przebywający na kwarantannie otrzymają II dawkę zadecydują lekarze z przychodni, która wykonuje szczepienia w DPS-ie.

- Przekazaliśmy przychodni listę tych pacjentów oraz decyzję sanepidu o kwarantannie. Lekarze w odpowiednim czasie zwrócą się o dostawę kolejnych dawek - mówi dyrektor białostockiego DPS-u.

Czy opóźnienie podania drugiej dawki jest groźne?

Na pytanie, czy przesunięcie w czasie podania drugiej dawki szczepionki nie wpłynie negatywnie na wygenerowaną odporność, odpowiedziała prof. Joanna Maria Zajkowska podczas naszego dyżuru online:

Zobacz: Q&A o szczepieniach przeciw COVID-19! Pytania czytelników i odpowiedzi eksperta

Wówczas jeden z Czytelników pytał: "Czy jeśli druga dawka szczepionki zostanie podana nie po 21 dniach, ale po 12 tygodniach, to czy będzie ona skuteczna?"

Podlaska konsultant do spraw epidemiologii tak odpowiedziała:

Tak, będzie skuteczna. Jest wiele sytuacji, kiedy nie możemy podać szczepionki po 21 dniach. Sam producent szczepionek zaznacza, że drugiej dawki nie możemy podać wcześniej niż po 21 dniach, natomiast możemy ten termin wydłużać, w zależności od okoliczności. Jeżeli np. po podaniu pierwszej dawki wystąpi ostra choroba gorączkowa niezwiązana z COVID-19 albo ujawni się zakażenie koronawirusem, wówczas wydłużamy termin i drugą dawkę szczepionki podajemy 4 tygodnie po ustąpieniu objawów chorobowych COVID-19 lub 2 tygodnie po ustąpieniu objawów innej choroby gorączkowej.