Polecenie przeznaczenia dodatkowych pieniędzy dla podlaskich szpitali wydał minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodatkowe fundusze mają trafić do poszczególnych placówek jeszcze w tym roku. Które z nich dostaną wsparcie – na razie jednak jeszcze nie wiadomo. To zresztą od ich liczby zależy w dużej mierze kwota wsparcia, bo w sumie w Podlaskiem w tym roku do podziału ma być 15 mln 649 tys. zł, a w pierwszej połowie przyszłego roku – szacunkowo około 39 mln 124 tys. zł. Pieniądze mają pomóc dyrektorom w uporaniu się z codziennymi wydatkami. Bo to oni zdecydują, na co przeznaczą dodatkowe fundusze: czy na pokrycie rosnących wciąż rachunków, czy na inne potrzeby.
– Mechanizm korygujący tzw. 16 proc. wchodzi w życie poczynając od września – mówi Maciej Olesiński, dyrektor Podlaskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. I tłumaczy, o co chodzi: – Podlaskie szpitale wchodziły w drugie półrocze 2022 roku z określoną wartością umów. Po tej dacie nastąpiły wzrosty tych wartości związane z rekomendacjami Agencji Oceny Technologii Medycznych i taryfikacji, w związku z ustawą o wzroście minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Następnie miały miejsce też wzrosty ryczałtu od dnia 1 sierpnia. To spowodowało, że nastąpił określony procentowy wzrost wartości umów podlaskich szpitali.
Będzie ponad 400 punktów dystrybucji jodku w całym województwie podlaskim
Jednak nie wszystkie jednostki dostały procentowo tytle samo więcej. Stąd pomoc tym, które nie osiągnęły 16-procentowego wzrostu umów z NFZ. Dodatkowe pieniądze mają przysługiwać od 30 września 2022 do 30 czerwca 2023 roku.
Jak mówi dyrektor Olesiński, w tej grupie jest większość spośród 22 podlaskich szpitali, które są w sieci. Ile dokładnie i które załapią się na dodatkowe pieniądze – na razie nie wiadomo: – Przeprowadzamy właśnie analizy i wyliczenia – tłumaczy Maciej Olesiński.
Jak mówi, na przyznanie tzw. współczynnika korygującego mogą liczyć szpitale sieciowe. Jednak przyznanie tych pieniędzy wiąże się z dodatkowymi zobowiązaniami: – Chcemy, by osoby zarządzającymi szpitalami opracowały w swoich placówkach coś w rodzaju planów działania, które pozwoliłyby dokonać analizy: ekonomicznej, organizacyjnej i kadrowej tak, by dzięki temu można było wyciągnąć wnioski zmierzające do jeszcze większego usprawnienia pracy tych szpitali pod kątem równoważenia przychodów i kosztów.
Te pieniądze na pewno się przydadzą – nie mają wątpliwości dyrektorzy podlaskich placówek. Zwłaszcza szpitale powiatowe mają kłopoty finansowe, bo wyceny z NFZ nie pokrywają podwyżek dla pracowników czy wciąż rosnących kosztów utrzymania.
– Dobrze się stało, że głos dyrektor szpitali został wysłuchany, a procedury na nowo policzone, że wszedł w życie nowy plan działania, że dostaniemy dodatkowe środki – ocenia Agnieszka Uszyńska, Jednak zdradzić, ile brakuje jej, by dopiąć budżet szpitala, nie chce zdradzić.
Z kolei Mirosław Reczko, dyrektor szpitala w Bielsku Podlaskim, przypomina, że szpitale powiatowe nie radzą sobie przede wszystkim ze sfinansowaniem podwyżek dla pielęgniarek. Dlatego dodatkowe pieniądze bardzo się przydadzą. Szykuje się też już do wypełnienia warunku otrzymania pieniędzy – czyli analizy kondycji szpitala: – W wielu szpitalach zmiany się przydadzą. Po pandemii zmieniły się potrzeby pacjentów. Sensowne więc w niektórych przypadkach wydaje się zmiana liczby łózek w niektórych oddziałach czy stworzenie nowych oddziałów, na przykład rehabilitacyjnych.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
