Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

59-latek zabił kobietę nożem masarskim

ika
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Dziennik Wschodni/archiwum
Śledczy nie mają wątpliwości. Lech D. zadał cios z dużą siłą. Rana była bardzo głęboka. Motywy mężczyzny wciąż pozostają tajemnicą.

Dożywocie grozi za zabójstwo 59-letniemu Lechowi D. Według śledczych, mężczyzna śmiertelnie dźgnął nożem 27-letnią kobietę. Przeciwko podejrzanemu do Sądu Okręgowego w Białymstoku został właśnie skierowany akt oskarżenia.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Zdarzenie miało miejsce w połowie stycznia br. Czwórka znajomych spożywała alkohol w domu w miejscowości Knorozy w gm. Bielsk Podlaski. Do tragedii doszło nad ranem, kiedy dwójka z biesiadujących spała. Pozostał tylko Lech D. i ofiara. Mężczyzna twierdzi, że podczas krojenia przekąsek stracił równowagę, upadł na 27-latkę siedzącą przy stole i zranił ją nożem. Wersji o nieszczęśliwym wypadku przeczy opinia biegłych.

- Na podstawie kształtu i głębokości rany (17 cm - przyp. red.) stwierdzili, że cios zadany został z dużą siłą - poinformował Adam Naumczuk z Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim.

Gdy kobieta straciła przytomność, Lech D. obudził domowników, a ci wezwali policję. Tymczasem D. uciekł z miejsca zdarzenia. Po drodze wyrzucił nóż masarski, którym zadał cios. Policji nie udało się go odnaleźć. Tajemnicą są też na razie motywy zabójcy. Oskarżony trafił do tymczasowego aresztu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna