Prawie 1000 złotych straciła 95-latka z Białegostoku, gdy do jej mieszkania przyszedł mężczyzna z dzieckiem prosząc o pieniądze na operację żony. Białostoccy policjanci ostrzegają przed wpuszczaniem do domów osób przypadkowo poznanych.
Wczoraj przed południem na II Komisariatu Policji w Białymstoku zgłosiła się starsza kobieta twierdząc, że została okradziona. Do zdarzenia doszło w jej domu na ulicy Antoniukowskiej w Białymstoku. Do jej drzwi zapukał mężczyzna, który był w towarzystwie dziewczynki w wieku około 5 lat.
Mówił on, że zbiera pieniądze na operację żony. Niczego nie podejrzewając starsza pani wpuściła ich do środka mieszkania. Mężczyzna zajął rozmową 95-latkę a dziewczynka w tym czasie wykorzystując nieuwagę staruszki weszła do kuchni. Następnie w pośpiechu oboje wyszli z domu.
Gospodyni po chwili zorientowała się, że w kuchni ze stołu zniknęły pieniądze, które kilka minut wcześniej przyniósł jej listonosz. Zbyt ufna białostoczanka straciła prawie 1000 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?