Nie płacisz abonamentu radiowo-telewizyjnego? Fiskus może zająć twoje wynagrodzenie. Według aktualnych danych problem ten dotyczy blisko 82 tysięcy mieszkańców woj. podlaskiego, którzy wraz z odsetkami i kosztami egzekucji są dłużni 6 mln 16 tys. zł. Od rozpoczęcia akcji jesienią ub.r. do końca marca br. urzędy skarbowe odzyskały 2,3 mln zł, czyli 37,5 proc. zadłużenia. Poczta Polska ani Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie chcą zdradzić dokładnej liczby dłużników. Nieoficjalnie wiadomo, że niepłacących jest tak wiele, że na egzekucje wszystkich należności potrzeba kilku lat.
Do opłaty abonamentu zobowiązani są ci, którzy mają w domu radio czy telewizor. Chyba, że są na liście osób z tego zwolnionych (m.in. bezrobotni, osoby powyżej 75. roku życia, emeryci, osoby niepełnosprawne). Zgodnie z prawem, za pobieranie abonamentu odpowiada Poczta Polska.
- W przypadku braku opłat abonent otrzymuje zawiadomienie o saldzie, w celu zmobilizowania do uiszczania opłat - mówi Zbigniew Baranowski z Poczty Polskiej S.A. - Kolejnym krokiem może być upomnienie.
W ostateczności sprawa może trafić do urzędu skarbowego (w formie tzw. tytułów wykonawczych), który zajmie się odzyskaniem długu. Przedawnienie zaległości następuje dopiero po 5 latach. Wezwanie do zapłaty może wynosić nawet 1,5 tys. zł. W woj. podlaskim około 1021 zł stanowi kwotę główną, około 328 zł to odsetki. 75 zł to koszty egzekucji.
Do tej pory do podlaskich urzędów skarbowych wpłynęło z Poczty Polskiej 81 757 tytułów wykonawczych związanych z zaległym abonamentem RTV. Zrealizowanych zostało 30 542.
Fiskus może zająć emeryturę lub inne świadczenie pieniężne, a także rachunek bankowy.
- Najwięcej przypadków to zajęcie u pracodawcy części wynagrodzenia za pracę osoby, która jest dłużnikiem. W okresie rozliczeń PIT dość często dokonuje się także potrącenia z nadpłaty, którą podatnik wykazał w swoim zeznaniu podatkowym - tłumaczy Radosław Hancewicz z Izby Skarbowej w Białymstoku.
Oczywiście w każdej chwili już na etapie postępowania egzekucyjnego możemy zapłacić zobowiązanie gotówką.
Abonament radiowy wynosi 6,65 zł, telewizyjny - 18,65 zł miesięcznie. Nie trzeba oglądać telewizji, czy słuchać radia. Wystarczy, że posiadamy odbiornik. Jeśli nie jest zarejestrowany, Poczta Polska musi się natrudzić, aby zidentyfikować osobę, która posiada radio i telewizor w domu, a nie płaci abonamentu. Do mieszkańców wysyła kontrolerów. Nie mamy jednak obowiązku go wpuścić. Wtedy Poczta wyśle nam pismo z przypomnieniem o ciążącym na nas obowiązku rejestracji i może powtórzyć próbę przeprowadzenia kontroli w domu. Jeśli kontroler stwierdzi, że mamy niezarejestrowany odbiornik, to nałoży na nas opłatę w wysokości 30-krotności miesięcznej opłaty abonamentowej, czyli obecnie 559,5 zł.
Jak się dowiedzieliśmy, spore grono dłużników to osoby nieświadome, że przysługuje im zwolnienie z obowiązku płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego. Ponieważ nie dostarczyły one poczcie stosownych dokumentów i nie wyrejestrowały odbiornika, ich zadłużenie wraz z odsetkami systematycznie rośnie. Abonenci reflektują się dopiero, kiedy wszczęte zostało wobec nich postępowanie egzekucyjne. Zanim fiskus upomni się o nas, możemy się zwrócić do KRRiT o rozłożenie, a nawet umorzenie zaległości z tytułu abonamentu. Jak podkreślają urzędnicy, jest to możliwe z powodów społecznych lub losowych.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?