Pół wieku temu
Pół wieku temu
Już w 1960 r. Gazeta Białostocka donosiła, że na cmentarzu wojennym w Bielsku odnaleziono poszukiwany przez rodzinę z ZSRR grób pilota Piotra Karpina. Dwa lata później do miasta przybyła matka radzieckiego żołnierza. Znalezienie grobu było możliwe dzięki zaangażowaniu Zachariasza Szachowicza, który kierował ekshumacją w 1947 r.
Dina Iwaniakowa i Raisa Malikowa złożyły kwiaty i zapaliły znicze na jednym z grobów na bielskim cmentarzu wojennym. - Bałyśmy się, że nigdy nam się to nie uda - mówiły płacząc nad grobem ojca.
Poszukiwania trwały wiele lat.
- Wiedziałyśmy, że nasz ojciec zginął pod Topczewem. Myślałyśmy, że tam też został pochowany - mówiły.
Ich ojciec Afanasij Borysowicz Malikow urodził się w 1909 r. niedaleko rosyjskiego Briańska. Walczył na kilku frontach II wojny światowej. Jego córki przywiozły ze sobą ostatni list wysłany z frontu.
- Napisał go w czerwcu 1944 spod białoruskiego Bobrujska - mówiły.
Strzelec zginął w sierpniu 1944 r. w walce pod Topczewem. Tam też został pochowany, ale po wojnie jego ciało ekshumowano.
- W latach 1948-50 żołnierze radzieccy byli przenoszeni na cmentarz wojenny w Bielsku - mówi Janusz Porycki z bielskiego magistratu.
Córki Afanasija Malikowa trafiły na trop grobu ojca w zeszłym roku.
- Dopiero przy pomocy rosyjskiego i polskiego Czerwonego Krzyża dowiedziałyśmy się, że ciało naszego taty leży na cmentarzu w Bielsku - opowiadały panie Dina i Raisa.
Przy pomocy Domu Polskiego w Briańsku i samorządu w Bielsku kobiety przyjechały na grób ojca.
- To widocznie przeznaczenie, że nasz ojciec urodził się koło rosyjskiego Briańska, a zginał niedaleko polskiego Brańska - mówiły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?