Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

6,7 promili bezpośrednio po użyciu odświeżacza do ust

(jg)
Dezodorant do ust zawierający alkohol użyty przez kierowcę tuż przed badaniem alkotestem sprawia, że urządzenie wskazuje na spożycie alkoholu. Jednak już podczas ponownego badania przeprowadzonego kilka minut później wynik jest inny - wynosi O.
6,7 promili bezpośrednio po użyciu odświeżacza do ust

Jak twierdzą policjanci z "drogówki", na widok funkcjonariuszy nakazujących kierowcy zatrzymanie się do kontroli, wielu z nich natychmiast sięga po odświeżacz do ust lub po miętowy cukierek. Mundurowi nie mają wątpliwości - wszystko po to, żeby zatrzeć woń alkoholu. Wielu z nich, jeśli alkomat wskaże na spożycie alkoholu, twierdzi, że jest to właśnie efekt stosowania odświeżacza. Tłumaczenie to stało się popularne po głośnym procesie Jerzego F., byłego dyrektora Podlaskiej Regionalnej Kasy Chorych. Jerzy F. był oskarżony o prowadzenie auta w stanie nietrzeźwym. Podczas rozprawy użył on między innymi tego argumentu.
Wczoraj przeprowadziliśmy w redakcji eksperyment. Nasz kolega obficie spryskał swą jamę ustną miętowym dezodorantem. Po chwili zbadaliśmy go alkotestem "Drager" używanym przez podlaską "drogówkę". Wynik zaskoczył nie tylko nas, ale również policjantów. Urządzenie wskazało, że w powietrzu wydychanym przez naszego kolegę jest... 6,7 promila alkoholu.
Po 7 minutach ponownie zbadaliśmy naszego kolegę alkotestem. Urządzenie wskazało, że w wydychanym przez niego powietrzu w ogóle nie ma alkoholu.
Tymczasem, jak mówi podkom. Rafał Kozłowski z wydziału ruchu drogowego KWP w Białymstoku, policjanci po raz pierwszy badają trzeźwość kierowcy nie wcześniej niż po 15 minutach od chwili spożycia przez niego alkoholu. Tak stanowią przepisy. Zdrowa, dorosła osoba, która wypiła niewielką ilość alkoholu, np. szklankę piwa, unika odpowiedzialności karnej - po 15 minutach po takiej ilości alkoholu w organiźmie nie ma śladu. Odpowiedź na pytanie dotyczące czasu spożycia alkoholu jest wpisywane do protokołu.
- Opisane doświadczenie wskazuje, że kierowcy bezpodstawnie twierdzą, że odświeżacz do ust pozwoli wytłumaczyć wynik badania alkomatem wskazujący na stan nietrzeźwości. Po kilku minutach po alkoholu znajdującym się w dezodorancie nie ma śladu. A my zawsze badamy kierowcę dwukrotnie - mówi młodszy inspektor Henryk Karwowski, naczelnik wydziału ruchu drogowego KWP w Białymstoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna