Odpowie on za tragiczny wypadek z 11 sierpnia br., kiedy to zginął jego 6-letni syn.
Tego dnia, około południa podczas prac w polu wysiadł z jadącego ciągnika. W środku pozostawił sześcioletniego syna, który chcąc również wysiąść z pojazdu, wypadł z niego wprost pod koła ciągnika. Te najechało wprost na jego głowę. Obrażenia były tak rozległe, że chłopiec zginął na miejscu w wyniku zmiażdżenia czaszki. Pojazd nie miał zamontowanych drzwi ani tylnej i bocznej szyby.
Poza zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci prokuratura oskarżyła rolnika o narażenie na niebezpieczeństwo drugiego, trzyletniego syna, którego zostawił samego we wspomnianej kabinie.
Łącznie 38-latkowi grozi więc nawet do pięciu lat więzienia.
Jak poinformował Marek Mioduszewski, prokurator rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?