Pierwsze etapy Tour de Pologne, to tradycyjnie pole do popisu dla sprinterów, bo w tej fazie niewiele jest wzniesień i górek. Im bardziej kolarze wtapiać będą się w Podkarpacie, przewyższenia będą coraz większe.
Pierwszym z trzech podkarpackich etapów będzie ten z Kraśnika do Przemyśla. Tę część zmagań rozpocznie o godzinie 10.45 start honorowy na al. Niepodległości w Kraśniku, kilka kilometrów dalej przy ul. Janowskiej rozpocznie się ostry start. Lwia część tego etapu przebiegać będzie dość płaską trasą, z kilkoma wzniesieniami. Już po przejechaniu niespełna 50 km kolarze wjadą na teren naszego województwa w Jarocinie, to nastąpi tuż po godzinie dwunastej. Wcześniej czeka ich lotna premia w Janowie Lubelskim. Kolejna będzie już w Leżajsku (ok 13.20), po tym jak peleton minie m.in. Ulanów i Nową Sarzynę. Następnie trasa biec będzie przez Sieniawę i Wiązownicę do Jarosławia (g. 14.20), gdzie czeka ich kolejna lotna premia, już ostatnia tego dnia.
W dalszej części kolarze pojadą prosto do Przemyśla, a następnie wyruszą na bardzo wymagającą pętlę, na której zlokalizowane są m.in. trzy premie górskie. Pierwsza w Sólce, kolejna na Kalwarii Pacławskiej i na koniec w Gruszowej. Z tej ostatniej zawodnicy wyruszą przez Fredropol do Przemyśla. Meta 3 etapu będzie zlokalizowana na przemyskim Zniesieniu. To górujące nad miastem wzgórze, którego nazwa upamiętnia pokonanie, czyli „zniesienie” w tym miejscu Tatarów.
Na ostatnich kilkuset metrach kolarze będą mierzyć się ze „ścianą”. Na krótkim dystansie zawodnicy z poziomu ok 200 m n.p.m przejadą na blisko 350 m.
- Przemyśl pięknie się zaprezentował w ubiegłym roku, ta ściana na koniec, ten podjazd pod ten kopiec, to coś niesamowitego. Pamiętam, że było dużo ludzi i dużo się działo. Fajnie, że znów będziemy się wspinać pod tę ściankę
– mówi Czesław Lang, organizator i szef Tour de Pologne.
- W ubiegłym roku mówiło się, że ten etap do Przemyśl, to etap królewski, a to przez królewską trasę ,wymagającą, z wieloma podjazdami. Prawie cały ten etap wyścig jechał jednostajnie, jechał w całości, ale losy rozstrzygnęły się na tej pętli nazywanej przez nas kalwaryjską. Tam są trzy bardzo trudne podjazdy, a na koniec ten ostatni w Przemyślu na Zniesieniu, z bardzo ładną panoramą na miasto
- mówi Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla.
- Cieszę się i jestem dumny z tego, że Przemyśl wyróżnił się nie tylko trasą, ale też tym, że niemal na każdym metrze trasy, na każdym zakręcie były tłumy kibiców – dodał włodarz Przemyśla.
– Czekamy na kolarzy, jestem pewien, że będą wielkie emocje, wielkie ściganie i wielkie święto kolarstwa
- dodał Mariusz Śnieżek, wójt gminy Fredropol, na której jest w większości zlokalizowana wspomniana pętla.
Warto dodać, że w ubiegłym roku, jako pierwszy metę w Przemyślu przekroczył Joao Almeida, jak się okazało kilka dni później zwycięzca całego wyścigu, więc z pewnością będzie to meta, na którą szczególną uwagę będą wszyscy zwracać
Etap z Kraśnika do Przemyśla zapoczątkuje podkarpacką część 79 Tour de Pologne. We wtorek kolarzy czeka 179,4 km ścigania się po Bieszczadach ze startem w Lesku i metą w Sanoku. Zaś w środę etap piąty rozpocznie się w Łańcucie, a zakończy w Rzeszowie o długości 178,1 km.
Etapom towarzyszą inne imprezy organizowane przez Czesława Langa. W niedzielę w Arłamowie odbywał się Orlen Tour de Pologne Amatorów, Memoriał im Ryszarda Szurkowskiego, zaś we wtorek i środę, odpowiednio w Sanoku i Rzeszowie rozgrywany będzie Tour de Pologne Junior.
Łukasz Pado
Szeremeta odrzuciła pół miliona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?