88. Indywidualne Mistrzostwa Polski w tenisie stołowym. Pingpongowe szaleństwo w Białymstoku. Komu przypadnie złoto?

- Gdyby turniej odbywał się gdzie indziej, nie zdecydowałbym się na start. Zadziałała magia Białegostoku - zapewnia grający w miejscowym klubie Dojlidy, kapitan i trener tego zespołu, Wang Zeng Yi. W historii mistrzostw Polski popularny „Wandżi” raz zdobył złoty medal w singlu - w 2012 roku podczas zawodów w Wieliczce. Bardzo blisko osiągnięcia tego wyniku był rok wcześniej przy okazji ostatniej edycji białostockiego turnieju. Wówczas przegrał jednak w finale z Bartoszem Suchem.

- Mam nadzieję, że teraz może uda się zdobyć kolejny tytuł. Co prawda w kadrze nie gram już od dwóch lat, forma nie jest topowa, ale szanse zawsze są - uśmiecha się były reprezentant Polski, który będzie jednym z ośmiu reprezentantów województwa podlaskiego, którzy wystąpią w mistrzostwach Polski. Oprócz Wandżiego będą to Przemysław Walaszek, Katarzyna Grzybowska-Franc, Kamila Gryko, Michalina Górska (wszyscy Dojlidy), Gabriela Dyszkiewicz (ATS Białystok), Maja Miklaszewska oraz jej klubowa koleżanka z AZS PWSiP Łomża - Aleksandra Jarkowska, która zagra w miejsce wycofanej zawodniczki z województwa lubuskiego.

- Nigdy wcześniej w mistrzostwach Polski nie wystąpiło tylu reprezentantów naszego regionu - mówi menadżer Dojlid, Piotr Anchim. - Będzie komu kibicować. Liczymy zwłaszcza na bardzo dobry występ Wandżiego. W moim przekonaniu jest jednym z głównych kandydatów do złotego medalu w singlu.

Losowanie sprawiło, że już w 1/8 finału gry pojedynczej może trafić jednak na jednego z faworytów - Marka Badowskiego z Bogorii Grodzisk Mazowiecki.

Walkę z czasem o powrót do zdrowia toczy Katarzyna Grzybowska-Franc, na którą białostoccy kibice również bardzo liczą. Tenisistka Asterm Dojlidy zmaga się z zapaleniem oskrzeli.

CZYTAJ TEŻ: Mistrzostwa Polski w tenisie stołowym. Plejada gwiazd polskiego tenisa stołowego zjedzie się do Białegostoku

- Mamy nadzieję na cudowne ozdrowienie Kasi. Jest źle, aczkolwiek zawodniczka jeszcze nie podjęła ostatecznej decyzji związanej ze startem - tłumaczy Anchim.

Z powodów zdrowotnych nie zagra też ubiegłoroczny wicemistrz kraju Patryk Zatówka. To nie koniec. W Białymstoku nie wystąpią m.in. najlepsza polska tenisistka stołowa, mistrzyni Europy Li Qian, którą w Chinach uwięziły środki bezpieczeństwa związane z epidemią koronawirusa.

Turniej odbędzie się w hali Zespołu Szkół Rolnicznych przy ul. Suchowolca 26.

- Starania o organizację mistrzostw w 2020 r. trwały bardzo długo i nie były łatwe. Hala przeszła totalny lifting. Efekt końcowy przerósł nasze oczekiwania. Stworzyliśmy olimpijskie warunki do rozgrywania mistrzostw Polski. Ilekroć byłem na imprezach tej rangi, to w żadnym innym mieście nie widziałem czegoś podobnego. Wierzę, że mistrzostwa Polski w Białymstoku będą wyjątkowe pod każdym względem - kończy Anchim.

Wstęp na wydarzenie jest wolny.

ZOBACZ TEŻ: