Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

9-miesięczne dziecko trafiło do szpitala ze złamaną nóżką. Bita żona: Mąż nad dziećmi się nie znęcał

Izabela Krzewska, (luk)
- Tak zachowują się osoby niedojrzałe emocjonalnie o zaburzonej osobowości, które działają impulsywnie i nie kontrolują agresji. Trudniej im uporać się z emocjami, z frustracją, zwłaszcza gdy dochodzą do tego używki - wyjaśnia powody przemocy w rodzinie Wiesława Gołąbek, psycholog z Białegostoku.
- Tak zachowują się osoby niedojrzałe emocjonalnie o zaburzonej osobowości, które działają impulsywnie i nie kontrolują agresji. Trudniej im uporać się z emocjami, z frustracją, zwłaszcza gdy dochodzą do tego używki - wyjaśnia powody przemocy w rodzinie Wiesława Gołąbek, psycholog z Białegostoku. 123RF
9-miesięczny chłopczyk trafił do szpitala ze złamaną nóżką. Ojciec zatrzymany.

40-latek twierdzi, że chłopczyka, który prawdopodobnie spadł z wersalki, znalazł na podłodze. Kiedy niemowlak ze złamaną kością udową trafił do białostockiego szpitala, personel powiadomił policję. Ta zaś zatrzymała ojca. Był pijany. Gdy wytrzeźwiał, został przesłuchany. Mieszkaniec gm. Czyżew usłyszał „tylko” zarzut znęcania się nad żoną, ale wczoraj późnym popołudniem miał jeszcze zostać doprowadzony do prokuratury.

Rodzina miała założoną tzw. Niebieską Kartę. Ofiarą mężczyzny była bowiem jego o trzy lata młodsza żona. To ona we wtorek przywiozła 9-miesięcznego synka do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Kobieta powiedziała jednak policjantom, że mąż nad dziećmi (mają ich jeszcze dwoje: 8- i 12-letnie) nie znęcał się. Ale nie potrafiła wyjaśnić, jak powstały obrażenia malucha. Było to w niedzielę. Oboje rodzice byli wtedy w domu.

Zobacz też Zaginęła 18-letnia Marlena. Może przebywać w towarzystwie kierowcy BMW

- Matka twierdzi, że zostawiła ojca z synkiem w pokoju i wyszła do łazienki. Nie było jej przez około 5 minut. Gdy wróciła, dziecko płakało. Ojciec trzymał je na rękach i próbował uspokoić. Pytany, co się stało, odparł, że nie wie - mówi st. asp. Alicja Buczkowska z KPP w Wysokiem Maz.

Czytaj na kolejnej stronie.

Śledczy będą wyjaśniać, czy do tak poważnego złamania mogło dojść w wyniku upadku z łóżka.

Szpital nie udziela żadnych informacji o stanie zdrowia malucha. Ustaliliśmy jednak, że chłopczyk - po udzieleniu pomocy medycznej - został wypisany i wrócił do domu.

- Zawsze, gdy mamy podejrzenie, że dziecko jest ofiarą przemocy domowej, informujemy policję i opiekę społeczną - mówi Eliza Bilewicz-Roszkowska, rzeczniczka UDSK w Białymstoku. - Nasi lekarze są bardzo wrażliwi na sytuacje, w których mogło dojść do krzywdy dziecka.

Takich sytuacji, gdy personel szpitala powiadamia służby o podejrzeniu przemocy w rodzinie, jest w ciągu roku kilka-kilkanaście.

- Tak zachowują się osoby niedojrzałe emocjonalnie o zaburzonej osobowości, które działają impulsywnie i nie kontrolują agresji. Trudniej im uporać się z emocjami, z frustracją, zwłaszcza gdy dochodzą do tego używki - wyjaśnia powody przemocy w rodzinie Wiesława Gołąbek, psycholog z Białegostoku. - Odreagowują to na najsłabszym ogniwie w swojej rodzinie. A najsłabszym jest zawsze dziecko.

Wyrok za pobicie niemowlęcia

Wkrótce w Sądzie Okręgowym w Białymstoku odbędzie się rozprawa apelacyjna 33-latka, który w sierpniu został skazany przez siemiatycki sąd za bestialskie traktowanie niespełna miesięcznego niemowlęcia. Ojczym miał potrząsać chłopczykiem, uciskać jego klatkę piersiową, rzucać na twardą krawędź łóżka. Trwało to jakiś czas. W szpitalu okazało się, że maluch ma połamane żebra, obojczyk i liczne obrażenia głowy. Oskarżony usłyszał wyrok 4,5 roku więzienia (biegli uznali, że działał w warunkach ograniczonej poczytalności). Odwołanie złożył zarówno obrońca, jak i prokurator, który chciał kary ośmiu lat. - Było to zachowanie brutalne, niczym nieuzasadnione, na bezbronnym dziecku - uzasadnia Ewa Grykowska, Prokurator Rejonowy w Siemiatyczach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna