Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A to Polska właśnie, czyli jak prawosławny uszkodził prezydencką goleń

Konrad Kruszewski
Co do golenia, to opinia publiczna uznała, że rzeczywiście golenie było, z tym że nie chodziło o strzyżenie, tylko spożywanie płynów.
Co do golenia, to opinia publiczna uznała, że rzeczywiście golenie było, z tym że nie chodziło o strzyżenie, tylko spożywanie płynów. Rysunek Grzegorz Radziewicz
Odetchnęliśmy ulgą. Mówię o Polakach katolikach. 15 lat trwały poszukiwania winnego przeciążenia prezydenckiej goleni w Charkowie i okazało się, że to nie katolicki biskup polowy jest temu winien.

Winien jest ksiądz prawosławny. Zwolennicy teorii, że prawosławni są winni większości nieszczęść polskich uzyskali "mocny dowód".

Przypomnę, chodzi o słynny skandal na grobach pomordowanych Polaków. Wystąpił tam w 1999 r. prezydent Kwaśniewski w pozycji chwiejnej. Czyli w takiej, w której obywatel ma ochotę chwycić się byle czego, najlepiej płotu. Media sądziły , że prezydent był pijany. Prezydent, bazując na opinii biegłych, uznał, że pijany nie był. Miał tylko chorą goleń. Według oficjalnej wersji wystąpił wówczas u niego "pourazowy zespół przeciążenia goleni prawej".

Co do golenia, to opinia publiczna uznała, że rzeczywiście golenie było, z tym że nie chodziło o strzyżenie, tylko spożywanie płynów. Zaraz zaczęło się poszukiwanie winnego, który Kwaśniewskiego do tego golenia namówił. I pojawiła się plotka, że to ówczesny biskup polowy ks. Głódź, który podróżował razem z prezydentem. Okazało się, że to jednak nie katolik upił byłego komunistę, tylko wmieszał się w to prawosławny.

Winnego wsypał były ambasador Polski w Moskwie Stanisław Ciosek. W swojej książce tak na niego doniósł: "Lecieliśmy prezydenckim tupolewem już z Katynia, z lotniska w Smoleńsku, do Charkowa. W saloniku razem z Aleksandrem Kwaśniewskim siedzieli między innymi: rabin, rzymskokatolicki biskup polowy, prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego oraz kapelan Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego. A że w tradycji prawosławnej istnieje zwyczaj wypicia za dusze zmarłych, nasz autokefaliczny duchowny wyjął z podręcznego bagażu buteleczkę z trunkiem i wzniósł stosowny do okoliczności toast. Gest wynikający z tradycji. (...) Pozostali hierarchowie dostosowali się do tradycji. Pamiętam, że rabin, który nie miał ze sobą żadnego trunku, dyskretnie załatwił sprawę ze stewardem, który przyniósł coś z barku w samolocie".

Boże! Jakie to polskie. Żeby opisać mój kraj nie trzeba żadnych naukowych dysertacji, wystarczy pokazać ten obraz: Prezydent ("bywszy" komunista) razem z księdzem, popem (przepraszam tych, których to sformułowanie razi) i rabinem lecą samolotem na mogiły pomordowanych. I co robą? Piją. Wszyscy!

Tych toastów było oczywiście więcej (bo i dusz w Charkowie sporo pochowanych), chociaż Ciosek twierdzi, że znowu nie tak dużo (toastów, nie dusz). I że w rzeczywistości to nie wódka zawiniła przy tej goleni, tylko tropikalny klimat. Bo oni nie wiedzieli, że Charków leży w tropikalnym klimacie i jak wyszli z klimatyzowanego samolotu, to fala gorąca "powaliła" prezydenta. - Zobaczyłem, jak twarz Aleksandra Kwaśniewskiego cokolwiek blednie. Tu kabina z klimatyzacją, a tu dziki upał, który najzwyczajniej w świecie w kilka minut ściął prezydenta z nóg. Nie tylko jego zresztą. Bladość można było zauważyć i na innych obliczach - pisze Ciosek. Według byłego ambasadora, prezydent szybko się pozbierał i choć Ciosek ukrył przed nim mikrofon, to Kwaśniewski go odnalazł "idąc za kablem". A potem wygłosił tak świetne przemówienie, jakby przez tydzień pił wyłącznie wodę mineralną. Tu relacja ambasadora różni się od przekazów medialnych, w których Kwaśniewski wyglądał, jakby tylko na chwilę odszedł od stołu.

Spiritus movens (ten, co wniósł spirytus) został naznaczony. Mnie jednak trochę zastanawia ta łatwość pozostałych hierarchów dostosowywania się do tradycji prawosławnej. W sprawach wiary i obrządku nie są w stanie się porozumieć. A z toastami nie mają żadnych problemów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna