Odpowiadają dosłownie - czyli przed sądem. Prawnicy łapią się za głowy, bo dawno z czymś takim do czynienia nie mieli. Ale też nie zawsze sąsiad jest policjantem. Starszych ludzi na ławę oskarżonych zaprowadzili jego podwładni i koledzy.
- Jak mnie skażą na grzywnę, to nie zapłacę ani złotówki - denerwuje się Jadwiga Wróblewska. - Niech schorowaną kobietę zamkną do więzienia.
Boisko na podwórku
Mieszkają we własnym domu na obrzeżach Augustowa. Ich sąsiadem jest Piotr Chabasiński, zastępca naczelnika sekcji prewencji miejscowej policji. W stopniu - podinspektora.
Chabasiński, mimo 40 lat, wciąż jest też czynnym piłkarzem augustowskiej Sparty. Swoją miłość do futbolu zaszczepia dorastającym synom. Wróblewscy twierdzą, że im chłopcy starsi, tym pasja coraz bardziej w nich narasta.
- Mecze rozgrywają na graniczącym z naszą posesją niewielkim podwórzu - opowiadają. - Jedną bramką są drzwi garażowe, drugą - metalowa brama. Walą, ile sił w nogach. Hałas jest potworny.
Ale to nie wszystko. Mecze rozgrywane są na przykład na ulicy. Piłka wpada na stojące tu samochody.
- A ile razy wpadała do naszego ogrodu - mówią Wróblewscy. - Wchodzili tu, jak do siebie, niszcząc nasze grządki.
Twierdzą, że rodzicom młodzieńców uwagę zwracali wielokrotnie. Jednak bez rezultatu. W końcu postanowili poskarżyć się szefom augustowskiej komendy. Także to nic nie dało. Przynajmniej nie w sensie, jaki mieli na myśli.
Niedługo później okazało się bowiem, że są groźnymi przestępcami. Kilkanaście kur hodowanych przez J. Wróblewską zanieczyszcza całą ulicę, gdy właścicielka prowadzi je na pobliską łąkę. Z kolei jej mąż tak straszy grające w piłkę dzieci, że te odchodzą od zmysłów. Policja ubrała to w akt oskarżenia i skierowała do sądu. Pierwsza rozprawa już się odbyła.
Nie mają co robić?
P. Chabasiński przyznaje, że złożył skargę na sąsiadów, gdy ci poskarżyli się na niego. Bo kury brudzą, a sąsiad jest do dzieci agresywny. - Długo przymykałem na to oczy - mówi. Zapewnia, że na przebieg dochodzenia nie wpływał.
- Ta sprawa dotyczy nie policjanta Chabasińskiego, ale mieszkańca Chabasińskiego - tak z kolei Krzysztof Budziń-ski, augustowski komendant, odpowiada na pytanie o obiektywizm swoich podwładnych w tym przypadku. - Funkcjonariuszom oczywiście nie brakuje zajęcia, ale czasami musimy zajmować się też takimi rzeczami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?