Adam Tomiczek dobrze radził sobie na trasie środowego etapu i na przedostatnim punkcie kontrolnym osiągnął 22. czas. Jednak w okolicach 350 km przy dużej prędkości najechał na kamień, co spowodowało jego bolesny upadek. Mimo to motocyklista Orlen Teamu kontynuował jazdę i ukończył etap na 37. pozycji.
– Pierwsze 350 km jechało mi się bardzo dobrze, niestety wtedy zaliczyłem bardzo poważną wywrotkę, mocno się poobijałem i na pewno dużo czasu tam straciłem. Udało mi się podnieść i dokończyć odcinek, także cieszę się, że jestem na biwaku. Zobaczymy jak będzie w czwartek, bo mam mocno obite nerki – opowiadał po środowym etapie Tomiczek.
Przed startem czwartkowej rywalizacji i po konsultacji z lekarzem zapadła decyzja o wycofaniu się motocyklisty z tegorocznej edycji Rajdu Dakar.
– Niestety, dla mnie rajd dobiegł końca. Po wczorajszym upadku mam tak dużą opuchliznę na całej miednicy i w okolicy pachwin, że za bardzo nie mogę ruszać nogami, więc nie jestem w stanie kontynuować jazdy. Czasem tak bywa, to część tego sportu. Mam nadzieję, że uda mi się szybko zregenerować i wrócić do treningów – stwierdził zawodnik Orlen Team w czwartek.
Do momentu podjęcia tej decyzji, Tomiczek zajmował 26. miejsce w klasyfikacji generalnej. Przed rokiem motocyklista ukończył Rajd Dakar na 16. pozycji.
Swój występ kontynuuje drugi z zawodników Orlen Team w tej kategorii – Maciej Giemza, który po czterech dniach rywalizacji jest 21.
Jakub Przygoński: Fernando Alonso to super szybki zawodnik ale z innej dyscypliny
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?