Początkowo chciał zostać historykiem, ale ostatecznie wybrał naukę w szkole filmowej. W niedzielę Adam Woronowicz, białostocki aktor spotkał się z mieszkańcami Sokółki.
Wiele osób kojarzy go z rolą kapelana "Solidarności", którą zagrał w filmie "Popiełuszko - wolność jest w nas".
- Dla mnie była to rola przełomowa. Zanim wcieliłem się w postać ks. Popiełuszki, musiałem nauczyć się chodzić w sutannie i przez jakiś czas przebywałem w warszawskim seminarium. Poznałem też matkę odtwarzanego przeze mnie bohatera - Mariannę Popiełuszko, która stwierdziła, że wcale nie jestem podobny do jej syna - opowiadał Adam Woronowicz.
Aktor przyznał, że najtrudniejsza do odegrania w tym filmie była dla niego scena ostatniej mszy św. odprawionej przez ks. Jerzego w Bydgoszczy. Wystąpił w niej w oryginalnych szatach liturgicznych zamordowanego kapłana.
- Aktorstwo jest ciekawym, ale jednocześnie ciężkim zawodem - podkreślił Woronowicz na spotkaniu w sokólskim kinie.
Aktor opowiadał też o swoim doświadczeniu teatralnym.
- Jeżeli Brazylia jest mistrzem świata w piłce nożnej, to Polska jest takim samym mistrzem w przedstawieniach teatralnych - dodał białostoczanin.
Spotkanie zorganizował Dyskusyjny Klub Filmowy "Fantom" Sokólskiego Ośrodka Kultury przy wsparciu finansowym Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i ZZO Euro Sokółka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?