Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera łapówkowa: Wójt był wściekły, żądał pieniędzy

Helena Wysocka [email protected]
Wiesław G. nie przyznaje się do winy. W śledztwie twierdził, że padł ofiarą nagonki politycznej. W sądzie natomiast odmówił składania wyjaśnień.
Wiesław G. nie przyznaje się do winy. W śledztwie twierdził, że padł ofiarą nagonki politycznej. W sądzie natomiast odmówił składania wyjaśnień.
- Uśmiechnął się, a później na moment zastygł - opowiada przedsiębiorca. - Powiedział: nie w urzędzie. Chodźmy do mojego domu.

Wójt trzykrotnie domagał się łapówki. Byłem zbulwersowany, tłumaczyłem, że nie mam tak dużej kwoty. Wtedy poradził mi, abym nie montował wszystkich elementów w oczyszczalniach, to sporo zaoszczędzę. Będę miał i na łapówkę, i ekstra zysk dla siebie - tak zeznawał wczoraj przed sądem Wojciech B., łomżyński przedsiębiorca.

Mężczyzna, podczas kontrolowanej przez policję akcji przekazał pieniądze wyznaczonemu, jak twierdził, przez wójta pośrednikowi. Ten ostatni przyznał się do winy i został już skazany.

Wójt zgodził się na raty
Przed augustowskim sądem toczy się proces Wiesława G., wójta gminy Płaska. Oskarżony on jest o żądanie 280 tysięcy łapówki i przyjęcie pierwszej transzy w wysokości 120 tys. zł. Do przestępstwa miało dojść w 2011 roku. Wówczas gmina zleciła łomżyńskiemu przedsiębiorcy budowę 700 przydomowych oczyszczalni ścieków.

- W połowie roku zostałem zaproszony przez mieszkającego na terenie gminy przedsiębiorcę na grilla - opowiadał wczoraj Wojciech B. - Był tam też wójt, który w pewnym momencie poszedł do łazienki. Wówczas gospodarz powiedział, że wójt chce pieniędzy.
Chwilę później Wiesław G. miał wrócić do stołu i zapytać siedzących przy nim panów, czy już się porozumieli.

- Powiedziałem, że tak, ale chcę to usłyszeć od niego - dodaje łomżynianin. - Wtedy stwierdził, że chce po 400 zł od każdego obiektu. Dodał, że nie muszą płacić od razu, tylko transzami.
Kilka tygodni później panowie spotkali się ponownie, na schodach urzędu gminy. Wójt rzekomo pytał przedsiębiorcę, kiedy ten się rozliczy. - Zrozumiałem, że on nie żartuje i, że nie odpuści - zeznawał Wojciech B. - Wróciłem do domu i skontaktowałem się z prawnikiem swojej firmy. Ten poradził, aby zawiadomił o wszystkim organy ścigania.

Na początku września znowu się spotkali. Wiesław G. miał wówczas pytać przedsiębiorcę, kiedy się rozliczy. Sugerował też, by szczegóły przekazania pieniędzy omawiać z pośrednikiem, czyli przedsiębiorcą z Płaskiej. Ten też naciskał. Dzwonił do łomżyńskiego biznesmena i mówi: "Nasz wspólny przyjaciel jest wściekły (...). Wyjeżdża za granicę, ale wcześniej potrzebuje pieniędzy". - Widział, że jestem okropnie zdenerwowany - dodaje przedsiębiorca. - Mówił, że to nic strasznego i, że nie robi tego pierwszy raz.

Pieniądze były w czarnej teczce
W połowie września Wojciech B. pojechał do Płaskiej. W czarnej teczce miał 120 tys. zł - pierwszą transzę łapówki. Wszedł do gabinetu wójta i położył teczkę na stole. Wiesław G. miał zajrzeć do środka.

- Uśmiechnął się, a później na moment zastygł - opowiada przedsiębiorca. - Powiedział: nie w urzędzie. Chodźmy do mojego domu.

Pojechali swoimi samochodami. Na posesji wójt poprosił przedsiębiorcę o chwilę zwłoki. Jak się okazało, czekał na pośrednika. Ten zażądał od Wojciecha B. pieniędzy. Panowie przez chwilę się spierali. W końcu poszli do wójta, by ustalić, dla kogo jest ta łapówka. Wiesław G. miał wówczas powiedzieć, że dla niego. Łomżynianin i wójtowy pośrednik wsiedli do auta. Tam doszło do przekazania teczki z banknotami. Chwilę później do akcji kroczyła policja. Zatrzymała pośrednika i wójta. Ten ostatni, po spędzeniu kilku miesięcy w areszcie wrócił do pracy w urzędzie. Proces będzie kontynuowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna