Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera podsłuchowa w Bielsku. W spółkach Energo i Krex

bak
bak
Bielsk Podlaski. .To jednak nie była obsesja szefa firmy. Prezesów podsłuchiwano naprawdę

Odnosiłem wrażenie, że Marcin W. i Marek F. znają treść naszych rozmów - mówił przed sądem prezes bielskiej spółki Krex. - O tym , że mogą nas podsłuchiwać, świadczyło to, że W. używał sformułowań wyjętych z naszych rozmów.

Marcin W., szef spółki Składy Węgla, nie zasiadł na ławie oskarżonych przed bielskim sądem. Ale za to odpowiada przed bydgoską Temidą. Jako świadek w Bielsku zeznawał niedługo po opuszczeniu aresztu. A oskarżany jest w podobnej sprawie, także związanej ze szpiegostwem biznesowym.

Za zainstalowanie podsłuchów w bielskich spółkach Krex i Energo odpowiada Marek F., jeden z najbogatszych ludzi w kraju, który zasłynął z podsłuchiwania czołowych polskich polityków. Na ławie oskarżonych obok Marka F. zasiada Bogusław T., były agent ABW, który miał kierować akcją podsłuchową. Mógł im towarzyszyć także Adam D., prawnik, który dostarczył do spółek teczkę z dokumentami i... podsłuchami, ale ten poszedł na ugodę, przyznał się do winy, zapłacił zadośćuczynienie i przeprosił w lokalnej prasie.

Marcin W. występuje w tej sprawie jako świadek, jednak obrona sugeruje, że to on stoi za podsłuchami. To samochodem W. prawnik przywiózł do spółek „zapluskwione” dokumenty.

- Marek F. był niesamowitą sknerą i to na jego polecenie dałem prawnikowi auto, żeby w godnych warunkach mógł podróżować do Bielska - tłumaczył na poprzedniej rozprawie Marcin W.

Dodał, że F. był głównym udziałowcem kierowanej przez niego spółki i nie mógł mu odmówić.

Samochód W. przed siedzibą Krex i Energo 24 kwietnia 2014 r. zauważył pracownik bielskich spółek. On ostatnio zeznawał w sądzie.

Na ten sam dzień wyznaczony był termin spłaty długu, jaki Składy Węgla miały u bielskich spółek. Spłacić go miał właśnie Marek F. A chodziło o bagatela 30 mln złotych.

- Zakładałem, że te pieniądze nie wpłyną do firmy - zeznawał przed sądem wspomniany świadek. - Tym bardziej zaskoczył mnie widok samochodu W., który stał koło bloków w pobliżu firmy.

Samochód W. był pusty, a jego kierowca siedział w zaparkowanym obok nissanie qashqai.

- Odniosłem wrażenie, że ci panowie coś odsłuchują - mówił. - Mieli ze sobą mały laptop, a na kokpicie było mnóstwo kabli.

Podsłuchy w siedzibie bielskich spółek znaleziono po kilku dniach. Jeden było w teczce dostarczonej przez prawnika F., drugi w kserokopiarce.

- Podsłuchiwanie dla mnie nie ma charakteru sensacyjnego - mówił prezes Kreksu. - Funkcjonujemy w strategicznej branży energetycznej, mamy siedzibę w pobliżu wschodniej granicy. Jesteśmy pod lupą nie tylko polskich służb, ale także zagranicznych.

W tym przypadku prawdopodobnie chodzi o szpiegostwo biznesowe. Składy Węgla miały ogromny dług w stosunku do spółki Energo. Marek F., który mial 40 proc. udziałów w Składach Węgla, aby spłacić część tych należności, chciał przejąć dług, który Energo miało u innej spółki. Dzięki temu zabiegowi i informacjom uzyskanym za pośrednictwem podsłuchów F. mógł wpłynąć na pogorszenie sytuacji finansowej Energo i w efekcie przejąć kontrolę nad bielskim potentatem węglowym. Według oskarżycieli poczynił już nawet pierwsze kroki. Jedna z powiązanych z nim spółek zamówiła u bielszczan sporą ilość węgla, ale w ostatniej chwili wycofała się z zakupu. Węgiel zaległ w bielskich składach, a rosyjscy kontrahenci, którzy go dostarczyli, domagali się szybkiej zapłaty. Podsłuchane informacje o tej sytuacji i strategii prezesów bielskich spółek mogły być wówczas bezcenne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna