Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Afera podsłuchowa" w gminie Kulesze Kościelne. Paweł Grodzki odwołany z funkcji przewodniczącego rady (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Paweł Grodzki odwołany z funkcji przewodniczącego rady
Paweł Grodzki odwołany z funkcji przewodniczącego rady Gmina Kulesze Kościelne/Stefan Grodzki 2018
W gabinecie wójta gminy Kulesze Kościelne znaleziono podsłuch. Do jego posiadania przyznał się przewodniczący rady - Paweł Grodzki. W czwartek, podczas nadzwyczajnej sesji, został odwołany ze stanowiska. Sprawą zajmuje się policja.

"Aferę posłuchową" w urzędzie gminy Kulesze Kościelne zapoczątkowało odnalezienie w gabinecie wójta Stefana Grodzkiego tzw. pluskwy. Jeden z pracowników 19 maja odkrył podsłuch w kurtce, zostawionej w pomieszczeniu. Do jego posiadania przyznał się przewodniczący rady gminy.

- Zwołaliśmy nieformalne spotkanie, na którym chcieliśmy wyjaśnić tę sytuację. Byliśmy bardzo zaskoczeni odkryciem posłuchu. Przewodniczący przyznał się, że należy do niego, w obecności wszystkich radnych. Jednocześnie oddał się do dyspozycji rady - tłumaczy Stefan Grodzki, wójt gminy Kulesze Kościelne.

Zobacz też:Andrzej Duda, prezydent Polski odwiedził Kulesze Kościelne

Rada podjęła decyzję o zwołaniu nadzwyczajnej sesji i wnioskowała o odwołanie Grodzkiego z funkcji przewodniczącego. Ostatecznie w tajnym głosowaniu 28 maja zadecydowało o tym dziewięcioro radnych. Trzy osoby były przeciwne, dwie wstrzymały się od głosu. Radni podkeślili, że jest to związane z utratą zaufania do Pawła Grodzkiego.

Podczas tej samej sesji wybrano też nowego przewodniczącego. Został nim Grzegorz Kossakowski, który zdobył poparcie dziesięciu radnych.

Wójt nie chce komentować decyzji rady, ale zapewnia, że gmina nie ma nic do ukrycia.

- Odwołanie ze stanowiska przewodniczącego to decyzja rady. Nie wiem również co było motywacją do przyniesienia mi podsłuchu. Wszystkie działania gmina prowadzi jawnie, publikujemy informacje o przetargach, zamówieniach itp. Nie mam nic do ukrycia. Myślę jednak, że ze względów bezpieczeństwa, po ujawinieniu takiego urządzenia, trzeba było powiadomić odpowiednie służby. Chodzi o dobro mieszkańców - mówi wójt Stefan Grodzki - Osobiście staram się nie oceniać tej sytuacji. Nie chcę postawić wyroku za wcześnie. Czekam na rozwój śledztwa i wtedy odniosę się do całej sprawy - dodaje Grodzki.

Za to nowy pzewodniczący zapewnia, że burza jaką wywołał podsłuch nie wpłynie na pracę gminy.

- Pacujemy bez zmian, mam jedynie nadzieję, że ostatnie zdarzenia nie wpłyną negatywnie na postrzeganie gminy przez mieszkańców. Zaufanie jest ważne. Trudno nam zrozumieć dlaczego taka sprawa miała u nas miejsce. Od dłuższego czasu były konflikty z byłym przewodniczącym. Podsłuch przelał czarę goryczy. Dziś najważniejszy jest spokój. Skupimy się na zadaniach, które mamy do wykonania. Ważne jest, by wójt z przewodniczacym byli zgodni i wierzę, że od teraz tak właśnie będzie - podkreśla Grzegorz Kossakowski, świeżo upieczony przewodniczący rady gminy Kulesze Kościelne.

Zobacz też: Kulesze Kościelne. Pierwsza sesja nowej rady gminy. Mieszkańcy tłumnie przyszli zobaczyć nowego wójta i radnych (zdjęcia)

Policja w Wysokiem Mazowieckiem prowadzi postępowanie w kierunku bezprawnego uzyskania informacji. Podsłuchiwanie jest przestępstwem przeciwko ochronie informacji. Nieuprawnione założenie i posługiwanie się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym, innym urządzeniem lub oprogramowaniem w celu uzyskania informacji, grozi karą grzywny, karą ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności do lat 2.

Przypomnijmy, że Paweł Grodzki był związany z urzędem gminy od początku obecnej kadencji. Został wybrany w 2018 roku. Nie pojawił się na ostatniej sesji nadzwyczajnej. Poprosiliśmy byłego przewodniczącego o komentarz w sprawie posłuchu. Czekamy na odpowiedź.

Już nie pierwszy raz polityka w małych miejscowościach zaskakuje. W marcu pisaliśmy o tym jak się robi politykę w gminie Trzcianne. Od 2014 r. wójtem jest tam Marek Szydłowski. Na początku obecnej kadencji nie miał większości w radzie. Otwarcie mówi, że od początku tej kadencji czuje na plecach oddech opozycji. Uważa nawet, że nic nie pomaga gminie, tylko szkodzi i przeszkadza. Radni z klubu Aktywni odbijają piłeczkę i zaznaczają, że wystarczy obejrzeć transmisje z sesji rady gminy, by przekonać się, że jest inaczej. Zresztą sami zaczęli je filmować i publikować w internecie, bo nie mieli zaufania do relacji z obrad prowadzonych przez gminę. Aktywni domagają się nawt stałej obecności prawnika na sesji. Zdarzają się również sesje nadzwyczajne pełne emocji. Nagrane filmy pokazują, jak bardzo atmosfera na spotkaniach jest gorąca. Pozostaje pytanie jak wojna na lini wójt - rada wpływa na funkcjonowanie gminy.

WIĘCEJ PRZECZYTASZ TUTAJ:Gminne obyczaje. Jak się robi politykę w Trzciannem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna