Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera taśmowa wokół chu.. się obraca [FELIETON]

KONRAD KRUSZEWSKI KRONIKA WYPADKÓW UMYSŁOWYCH
Rysunek Grzegorz Radziewicz
Posługując się skrótami myślowymi, prezes Belka skrócił hrabiemu Rostowskiemu wzmiankowany dziś narząd o sporą liczbę centymetrów, czym hrabiego niewątpliwie umniejszył.

Nie wiem, co takiego jest w polskiej polityce, że ciągle obraca się ona wokół męskiego narządu rozrodczego. To w wersji dla lekarzy. W wersji dla polityków: Chodzi o ten narząd, który występuje w złotej sentencji podobno wnuka, czy też prawnuka noblisty Henryka Sienkiewicza: "Ch.., d... i kamieni kupa". To ten wyraz na "ch".

Dwóch zatroskanych polityków spotkało się nad ogonami wołowymi, podobno w restauracji "Sowa i przyjaciele". Wymienili opinie na temat wyższości koniaków francuskich nad koniakami wschodnimi, zamówili zmrożoną czystą w małych kieliszkach, bo lepiej wchodzi, do wołowych ogonów domówili perliczkę i ośmiorniczkę, a kelner zaproponował wino mówiąc: "Nie chciałbym pana ministra obrazić zbyt niską ceną". Pełna kultura, Francja - elegancja, ą i ę, bułkę biorą przez bibułkę.

I nagle minister mówi mniej więcej coś w takim stylu: "Istnieje teoretycznie coś takiego, jak państwo polskie, ale w praktyce to "ch..., d... i kamieni kupa". Znak, że panowie przeszli do polityki i zaczęli się posługiwać skrótami myślowymi.

Oczywiście, zauważyliście Państwo, że obaj bohaterowie najsłynniejszego tegorocznego nagrania twierdzą, że zbyt dosłownie rozumiemy ich wypowiedzi, podczas gdy w rzeczywistości oni posługiwali się skrótami myślowymi. Skróty myślowe naszych polityków, to też zauważyliście, charakteryzują się tym, że zaczynają się najczęściej na litery "d", "ch" i "k", po których następują w piśmie kropki, a na nagraniach pipczenie.

Posługując się takim skrótami myślowymi, prezes Belka skrócił byłemu ministrowi hrabiemu von Rostowskiemu wzmiankowany już dziś narząd o sporą liczbę centymetrów, czym hrabiego niewątpliwie umniejszył. Cytuję: "Ja nie mam żadnego problemu, ja w jakiejś radzie mogę być zastępcą, bo mam (ja, Belka - przyp. red.) naprawdę długiego ch..., a on (Rostowski - przyp. red.) nie ma. I w związku z tym musi go sobie sztukować".

Gratulując rozmiaru, nie sposób nie zastanowić się, co takiego jest w polskiej polityce, że od niej polskim politykom rosną organy, że przywołam pana Hofmana z PiS-u, który również zachwalał swoje rozmiary. Przed kobietami.

Może tu chodzi o stanowiska? Że to jest ten grunt, to podglebie, na którym wyrastają najbardziej dorodne okazy. U prezesa Belki okaz osiągnął już taki rozmiar, że prezes nie musi być prezesem, a Rostowski, według Belki, musi, bo mu jeszcze centymetrów brakuje. Rozmiary u Belki są już na tyle zaawansowane, że może być on nawet zwykłym zastępcą prezesa w jakiejś radzie, nie na tyle chyba jednak duże, żeby mógł on zostać w tej radzie zwykłym członkiem. Rozmiary członka nie pozwalają.

Jako filolog polski z wykształcenia, jestem wdzięczny politykom za te ich skróty myślowe. Upowszechniają one bowiem zasady polskiej ortografii. Pamiętam, jeszcze za komuny, każdy obszczywęgieł wypisywał na murze nazwę męskiego przyrządu przez samo "h", co mnie, jako filologa zawsze doprowadzało do szewskiej pasji. Dzisiaj praktycznie już się to nie zdarza. Jest w tym duża zasługa polityków, aczkolwiek nie tylko. Politycy jednak głównie mówią i pewnie sami nie wiedzą, przez jakie "h". Ale przez to, że mówią, dziennikarze są zobowiązani te ich skróty myślowe zapisać. Poprawnie. Nie ma co ukrywać, w ten sposób udało się nam wspólnie dużą część społeczeństwa wyedukować. Może teraz popracujmy razem nad drugą literą tego wyrazu: "u". Za komuny pisaną błędnie na murze jako "ó". Wystarczy zrezygnować z jednej kropki i skrócić pipczenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna