Pamięta Pani dzień, kiedy fotoreporter „Współczesnej” zrobił zdjęcie?
Miałam wtedy 7 lat. Niewiele więc pamiętam. Ale lubiłam chodzić do przedszkola. Ten dzień na pewno też był miły. Przedszkole mieściło się wtedy przy ul. Słowackiego. Tylko cztery domy dalej od mojego. Moja sąsiadka była kucharką. Pamiętam też panią Leonię, opiekunkę. Ach, wspomnienia...
Mieszka Pani w Goniądzu.
Tak. Pracuję w tutejszym w domu kultury.
Czy z dziewczynkami ze zdjęcia utrzymuje Pani kontakt?
Tak. Jest tam taka Asia Zagórska. Ta szczuplutka to Agata Rosińska. Musiałabym się przyjrzeć zdjęciu klasowemu.
Bez problemu rozpoznała się Pani na zdjęciu?
Jadłyśmy śniadanie w pracy, piłyśmy kawę. Jedna z koleżanek miała „Gazetę Współczesną”. Otworzyłam, patrzę i mówię: „Nie wierzę, to ja!”. Jak byłam mała, zawsze nosiłam taką kokardkę.
Co Pani poczuła, patrząc na fotografię?
To było bardzo miłe zaskoczenie. Kto by się spodziewał, że zobaczy własne zdjęcie z roku 1979 w gazecie?
A czyta Pani „Gazetę Współczesną”?
Tak. To bardzo fajna gazeta.
I teraz obchodzi 65-lecie.
Mój tata bardzo lubił czytać „Współczesną”. Chyba mi to po nim zostało (śmiech).
A może ma Pani sugestie, czego powinno być więcej/mniej na naszych łamach?
Może powinno być więcej niespodzianek, zdjęć z przeszłości, historii Goniądza, Białegostoku...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?