A/H1N1 atakuje

Dzięki rozpoczynającym się feriom zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne może być nieco mniej - uważają specjaliści. Oby mieli rację, bo liczba zarażonych wirusem A/H1N1 ciągle rośnie.
Od początku roku w laboratoriach przebadano 92 wymazy pobrane od pacjentów z Warmii i Mazur, u których lekarze podejrzewali grypę. Obecność wirusa A/H1N1 potwierdziła się u 23 osób. Natomiast u żadnego z badanych nie stwierdzono grypy sezonowej.
Niestety dwie z chorych osób zmarły. Jak już pisaliśmy, pierwszą ofiarą była 2,5-letnia dziewczynka z Kętrzyna. W ubiegłym tygodniu zmarł 33-letni mieszkaniec Iławy.
- Źle zaczął się czuć 12 stycznia. Jego stan ciągle się pogarszał. Kiedy lekarze pobierali wymaz do badań laboratoryjnych, mężczyzna jeszcze żył. Gdy dowiedzieliśmy się, że jest chory na świńską grypę, już nie żył - mówi Elżbieta Łabaj, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie.
Zdaniem specjalistów jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o epidemii. W dwóch pierwszych tygodniach stycznia lekarze zgłosili do sanepidu około tysiąca przypadków podejrzanych infekcji. Natomiast w ubiegłym sezonie grypowym taka liczba zgłoszeń wpływała nawet w ciągu jednego dnia.
Co zrobić, żeby nie zachorować? Należy unikać dużych skupisk ludzi, często myć ręce i dobrze się odżywiać, jeść zwłaszcza dużo owoców i warzyw.
Ciągle jeszcze możemy zaszczepić się przeciwko grypie. Ale pod warunkiem, że jesteśmy zdrowi, a jeśli cierpimy na jakąś przewlekłą chorobę, to najpierw powinniśmy skonsultować się z lekarzem.