Osłabione zwierzę nie mogło o własnych siłach wydostać się na brzeg. Jedna z pracownic biura szeryfa weszła do wody i przez prawie godzinę trzymała uniesioną głowę zwierzęcia ważącego 500 kilogramów. W tym czasie inna osoba - z karabinem w ręku - chroniła zwierzę przed mogącymi znajdować się w wodzie aligatorami. Przy użyciu lin zwierzę udało się wyciągnąć na brzeg. Byk trafił pod opiekę weterynarza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?