Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja ratunkowa w zakładzie Pfleiderer! (zdjęcia)

Rafał Bieńkowski
R. Bieńkowski
Grajewo: Rozszczelnił się dystrybutor z gazem.

Akcja ratunkowa w Grajewie

Dziś ok. godz. 11.10 straż pożarna otrzymała informację, że na terenie firmy Pfleiderer w Grajewie (producent płyt meblowych) doszło do bardzo groźnego wypadku.

Jedno z aut zakładowych uderzyło w dystrybutory z gazem. Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiają się strażacy, którzy próbują zapobiec wybuchowi. Kilkanaście metrów dalej pogotowie zabiera dwóch poważnie rannych pracowników zakładu. Mężczyźni mają urazy głowy oraz kończyn. Dojeżdżają kolejne zastępy strażackie, ponieważ płonąć zaczęły składowane niedaleko ogromne ilości drzewa. Trwa akcja ratunkowa.

40 minut później dowództwo ogłasza koniec ćwiczeń...

Ochotnicy także ratowali

Na szczęście były to tylko manewry zorganizowane przez służby zakładowe oraz grajewską straż pożarną. Tak jak w latach poprzednich strażacy przeprowadzali akcję ratunkową zainscenizowanej awarii na terenie jednego z największych zakładów nie tylko w naszym regionie. Dzięki ćwiczeniom mają być przygotowani do akcji ratunkowej w sytuacji, gdy do podobnego wypadku dojdzie w rzeczywistości.

- W ćwiczeniach udział wzięła Powiatowa Straż Pożarna oraz pięć zastępów OSP z Grajewa, Ciemnoszyj, Boczek, Wierzbowa oraz Białaszewa - wylicza mł. bryg Andrzej Jabłoński, oficer prasowy grajewskiej straży.

Błędy są niewybaczalne

Każdy ze strażaków dokładnie wiedział co ma robić. Gdy jedni zabezpieczali zagrożoną wybuchem instalację gazową, inni armatkami wodnymi gasili płonące drzewo. Gdyby do wypadku doszło naprawdę, straty liczone byłyby w milionach złotych.

Jak podkreślają organizatorzy czwartkowych manewrów dobra organizacja podczas sytuacji kryzysowych jest kluczowa. Nie ma wówczas czasu na najmniejsze nawet zaniedbanie. Akcja ratunkowa to ciągła walka z czasem.

- Wiadomo, że gdyby wszystko działo się w rzeczywistości stres byłby nieporównywalnie większy. Wiemy co mamy robić, ale oby do takiej sytuacji w przyszłości nie doszło - mówią strażacy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna