Znana aktorka ze spotów PiS i PO twierdzi, że poseł Kurski kazał jej kłamać i wyreżyserował jej pobicie i wszystko miała zwalić na "bojówki" Platformy Obywatelskiej. - podaje gazeta.pl
-To prowokacja, która ma zburzyć nastrój po tragedii smoleńskiej - odpowiada Kurski.
Jak twierdzi Anna Cugier-Kotka, Kurski zaproponował jej zagranie w spocie reklamowym PiS. Ale koniecznie wg. jego zamierzeń miała być to ta sama osoba, która występowała wcześniej w spocie PO.
Według niej, Kurski później mówił jak ma się zachowywać, i o czym rozmawiać z dziennikarzami w wywiadach.
Jak twierdzi aktorka Cugier - Kotka, jej pobicie także miało być wyreżyserowane. Miała być ona pobita pod swoim mieszkaniem i wyzwana od "sprzedajnych dziwek PiS-u" - podaje Rzeczpospolita. Jednak po nagłośnieniu tego wydarzenia zwlekała o złożeniu zawiadomienia o przestępstwie, zmieniając wersje co rusz.
Byłem przeciwny udziałowi Cugier-Kotki w kampanii poza spotem wyborczym - podaje Jacek Kurski radiu TOK FM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?