Według informacji portalu adwokat, który przyszedł na widzenie z Aleksiejem Nawalnym, był przetrzymywany w punkcie kontrolnym przez kilka godzin, po czym usłyszał, że "nie ma takiego skazańca". Pełnomocnik opozycjonisty przyznaje, że nie wiadomo, gdzie jest teraz Nawalny i do jakiej kolonii karnej został zabrany.
Sekretarz prasowy Nawalnego Kira Jarmysz przekazała, że jego prawnicy i krewni nie zostali wcześniej poinformowani o jego przeniesieniu. Zaznaczyła, że według plotek, służby zamierzały przenieść polityka do kolonii ścisłego reżimu IK-6 w miejscowości Melechowo, ale nie wiadomo, czy tak jest naprawdę. - Cały czas, gdy nie wiemy, gdzie jest Aleksiej. Pozostaje sam z systemem, który już próbował go zabić. Więc teraz głównym zadaniem jest jak najszybsze odnalezienie go - powiedziała Jarmysz.
Reżim kontra Nawalny
22 marca sąd skazał Aleksieja Nawalnego na dziewięć lat kolonii ścisłego reżimu pod zarzutem oszustwa i obrazy sądu. 24 maja moskiewski sąd miejski potwierdził wyrok.
Nawalny powiedział już w maju, że może zostać przeniesiony do kolonii o zaostrzonym rygorze IK-6 w Melechowie w obwodzie włodzimierskim. - Mój wyrok jeszcze nie wszedł w życie, ale więźniowie z kolonii o zaostrzonym rygorze w Melechowie piszą, że wyposażają dla mnie "więzienie w więzieniu" - powiedział Nawalny.
31 maja Nawalny został oskarżony w kolejnej sprawie karnej. Dotyczy ona "tworzenia organizacji ekstremistycznej i podżegania do nienawiści wobec władz". Grozi mu za to do 15 lat więzienia.