Proces, który dziś ruszył przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu, już na wstępie przyniósł niespodziewane wydarzenia. Oskarżony Tomasz F., a po nim jego dwa lata młodszy brat Jarosław, stwierdzili: - Nie mam nic przeciw temu, aby moją twarz pokazać w gazecie i w telewizji.
Nie tylko dziennikarze, ale też skład orzekający był tym zaskoczony, bo zanim sąd zgodził na publikację wizerunku obu mężczyzn, dwukrotnie ich o to zapytał.
Kolejne sześć godzin to monolog Tomasza F., który niezwykle skrupulatnie opisywał wszystkie przestępstwa zarzucane mu aktem oskarżenia. Przyznał się do wszystkiego. A lista zarzutów jest długa: kradzież ciężarków z kolejowej sieci trakcyjnej (6/7 grudnia 2004 roku), napady z bronią w ręku na pocztę w Tarnobrzegu (4 czerwca 2001 r.) i w Sandomierzu (7 sierpnia 2001 r.), napad zbrojny na bank w Tarnobrzegu (1 marca 2006 r.), nielegalne posiadanie pistoletu i karabinu, bomb domowej konstrukcji, ukrywanie się przed służbą wojskową...
Więcej jutro w "Echu Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?