Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amputują mu dłonie? Urzędników to nie obchodzi

(yes)
Ręce nadal nie chcą się zagoić. Mam czekać, aż mi je amputują, bo zakażenie pójdzie dalej? – denerwuje się Michał Zawadzki.
Ręce nadal nie chcą się zagoić. Mam czekać, aż mi je amputują, bo zakażenie pójdzie dalej? – denerwuje się Michał Zawadzki.
Michał Zawadzki musi leczyć się domowymi sposobami.

Pomagał koledze przy zrywaniu płytek PCV. Pokaleczył obie dłonie. Po dwóch dniach okazało się, że nie wystarczy kawałek bandaża, bo wdało się zakażenie. Na wizytę u lekarza suwalczanin nie ma szans, ponieważ nie jest ubezpieczony. Tymczasem Powiatowy Urząd Pracy w Suwałkach nie chce zarejestrować go jako bezrobotnego.

Najpierw zlekceważył

Michał Zawadzki, mieszkaniec osiedla Północ, od półtora roku, jak sam oblicza, nie figuruje na liście bezrobotnych. W związku z tym nie przysługuje mu ubezpieczenie zdrowotne.

- Jakoś do tej pory nie było mi potrzebne, trochę podchodziłem do tego lekceważąco - przyznaje i nie ukrywa, że zarabiał raczej dorywczo, nie szukał za wszelką cenę stałej pracy.

Wypadek przy zdzieraniu płytek wydarzył się we wtorek. Też się nie przejął. Uznał, że wystarczy trochę wody utlenionej i kawałek bandaża. Później pojawiły się jednak bąble i otwarte rany. W pogotowiu wypisano receptę na antybiotyki i kazano nazajutrz pójść do przychodni.

Marsz do urzędu

W piątek rano Zawadzki pojawił się w poradni przy Putry. Lekarz odesłał go do PUP, żeby zarejestrował się jako bezrobotny. - Tam urzędniczka popatrzyła tylko na bandaże i odesłała mnie do diabła. Powiedziała, że nie zarejestruje, bo i tak nie nadaję się do żadnej pracy - narzeka suwalczanin. W rezultacie leczy się domowymi sposobami i liczy, że zakażenie minie.

Przecież by nie pracował

- My rejestrujemy osoby, które w każdej chwili mogą podjąć pracę, a ten pan sam przyznawał, że aktualnie jest raczej niesprawny i musi iść do lekarza. Miał inną możliwość. Mógł zgłosić się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i starać się o czasowe ubezpieczenie - twierdzi Jadwiga Komar z suwalskiego PUP.
- To dlaczego nikt mnie nie poinformował o takiej możliwości? - pyta Michał Zawadzki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna