Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amstaff pogryzł 1,5-roczną dziewczynkę

(bisu)
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne sxc.hu
Maleńkie dziecko trafiło do szpitala przez bezmyślność swoich rodziców.

Należący do ojca pies pogryzł córeczkę, której grozi seria bolesnych zastrzyków przeciw wściekliźnie.

- Policjanci otrzymali zgłoszenie o pogryzieniu we wtorek ok. godz. 15 - powiedziała asp. Justyna Aćman z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - W szpitalu przy dziecku znajdowała się matka, która powiedziała, że pies chciał zaatakować ją, ale pogryzł stojącą przy niej córeczkę.

Jak tłumaczyła mundurowym, stało się to na ich podwórku na Wygodzie w Białymstoku. Nie wiadomo, dlaczego pies zaatakował. Możliwe, że małżeństwo kłóciło się i amstaff rzucił się w obronie swego pana.

Kobieta nie była w stanie powiedzieć, czy pies jest szczepiony, bo, jak mówiła policjantom, należy on do jej męża. Funkcjonariusze nie zastali mężczyzny ani w domu, ani na posesji. Nie było też psa.

Chodzącego wolno amstaffa znaleźli na terenie osiedla. Został zabrany do weterynarza, gdzie będzie poddany obserwacji. W takich sytuacjach konieczne jest bowiem ustalenie, czy zwierzę jest chore. Jeśli tak - dziecko musi dostać serię zastrzyków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna