Amy Winehouse nie żyje. Najnowsze informacje o śmierci:
W piątek wieczorem gwiazda szykowała się do wyjścia na imprezę. Niektóre osoby widziały ją jak poszukiwała narkotyków.
Najprawdopodobniej piosenkarka po powrocie do domu sporządziła koktajl z zakupionych narkotyków. Według nieoficjalnych informacji Winehouse przyjęła dużą ilość heroiny, kokainy oraz tabletek ekstazy.
Gwiazda w ostatnich tygodniach przed śmiercią odwołała wszystkie swoje koncerty. Najprawdopodobniej przyczyną jej załamania nerwowego był chłopak, który ją porzucił. Jak się okazuje piosenkarka na chwilę przed śmiercią sama zadzwoniła po karetkę, jednak, gdy przyjechało pogotowie było już za późno na uratowanie Amy.
Winehouse od dłuższego czasu walczyła z uzależnieniem od narkotyków. Gwiazda w maju przebywała w klinice odwykowej pod Londynem. Niestety leczenie nie przyniosło efektów. Po wyjściu ze szpitala miała zaplanowaną trasę koncertową po Europie. Podczas występu w Belgradzie Brytyjka była tak pijana, że słaniała się na nogach i rzucała mikrofonem. Następnego dnia managerowie artystki poinformowali o odwołaniu turnee. Amy Winehouse miała wystąpić również podczas festiwalu w Bydgoszczy 30 lipca.
W sobotę wielu artystów zadedykowało zmarłej koleżance swoje piosenki. Podobnie postąpił również Seal, który był gwiazdą drugiego dnia festiwalu Pozytywne Wibracje. To właśnie Amy zadedykował jeden ze swoich największych przebojów "Kiss From A Rose".
Amy Winehouse miała 27 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?