- Zostałem przed południem wezwany do ministerstwa. Do Warszawy dotarłem po godz 14. W ministerstwie sekretarka wręczyła mi odwołanie. Bez podania powodów – mówi Andrzej Grygoruk.
Otrzymał trzymiesięczne wypowiedzenie.
- Do końca sierpnia będę odpoczywał, a co będzie dalej zobaczymy. Do emerytury pozostanie mi rok – dodaje były dyrektor.
Czytaj też:Tylko idiota gasi bagna
Szefem biebrzańskiego parku został w październiku 2016 roku.
- Zostałem powołany faksem -wspomina dyrektor. - Teraz kazali przyjechać, to pojechałem. W końcu zdrowy jestem.
Opowiada, że po pożarze życie w parku powoli się odradza. -
- Deszcz popadał, śnieg sypnął, przyszła woda, idzie ku dobremu. Życie znowu zaczyna kwitnąć – mówi Andrzej Grygoruk.
Czytaj też:W parku spłonęło 5300 ha łąk i bagien
Andrzej Grygoruk, choć z wykształcenia jest ekonomistą, niemalże całą swoją karierę zawodową związał z ochroną przyrody naszego województwa począwszy od pracy w Zespole Parków Krajobrazowych (gdzie był specjalistą i z-cą dyrektora), poprzez Narwiański Park Krajobrazowy, gdzie był Dyrektorem Zarządu, na Narwiańskim Parku Narodowym skończywszy, gdzie pracował jako główny specjalista ds. edukacji i turystyki.
Jest on także absolwentem podyplomowego studium ochrony przyrody w parkach narodowych. Interesuje się m.in. turystyką i wędkarstwem. Z tego też powodu wielokrotnie zasiadał w różnorakich gremiach wojewódzkich ds. ochrony przyrody i turystyki, jest wieloletnim działaczem PTTK. Jest autorem i współautorem wielu publikacji, ekspertyz, prezentacji.
Czytaj też: [b]Mistrzostwa Świata w koszeniu! Biebrzańskie Sianokosy 2016 [ZDJĘCIA]
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?