Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ania jeszcze żyła, kiedy oprawcy postanowili ją spalić. Zobacz, wyniki sekcji zwłok!

PAB
fot. Archiwum
Zambrów: To straszne, co te bestie zrobiły Ani.

Znamy wyniki sekcji zwłok 21-letniej Anny K., która zginęła 15 sierpnia w Sędziwujach pod Zambrowem. Dziewczynę zamordowali znajomi. Jeden z nich mieszkał przy tej samej ulicy, co Ania.
- Przyczyną zgonu było wykrwawienie spowodowane złamaniami i zmiażdżeniami twarzoczaszki. Oprawcy zadali ciosy siekierą, którą zabezpieczyli w toku śledztwa policjanci - wyjaśnia prokurator Elżbieta Iwanowska-Dukacz z Prokuratury Okręgowej w Łomży.

Jeszcze bez odpowiedzi

Na razie trudno mówić o przełomie w sprawie. Prokuratura czeka na wyniki badań i ostatecznych ustaleń.
Ciągle nie wiadomo, czy 26-letni Tadeusz Sz. i 23-letni Andrzej Sz. byli pod wpływem narkotyków.
Nie potwierdziły się też informacje, że mordercy zabili Anię po tym, jak wykorzystali ją seksualnie.
- Zwłoki były zbyt zwęglone, by móc to stwierdzić. Musimy polegać na zeznaniach sprawców - informują prokuratorzy.

Jak na razie udało się ustalić prawdopodobny przebieg zbrodni. Obaj mordercy zeznali, że dziewczyna przewróciła się w czasie szarpaniny. Uderzyła głową w próg i straciła przytomność. Wtedy mężczyźni, bez upewniania się, czy dziewczyna żyje, postanowili spalić ciało. Kiedy ognisko już płonęło, Ania zaczęła się ruszać. Wtedy dobili ją siekierą. Prokuratura nie ustaliła jednak, czy poćwiartowali ciało przed spaleniem.

Mężczyźni twierdzą, że do szarpaniny doszło, kiedy Ania groziła, że zadzwoni na policję. Śledczy znaleźli fragmenty telefonu dziewczyny m.in. w studni na posesji, gdzie wcześniej zamordowana biesiadowała z oprawcami.

Więcej informacji znajdziesz w czwartkowym wydaniu papierowym Gazety Współczesnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna