Anna Lewandowska faszeruje się surowizną i mętną wodą z pieprzem. Ekspertka zabrała głos

Anna Lewandowska znów ruszyła na Instagram ze swoimi przebojowymi pomysłami na prowadzenie diety. Niedawno gwiazda fitness i małżonka Roberta Lewandowskiego objawiła się swoim fanom w pluszowej opasce na włosy z uszkami, aby pochwalić się nowym rozwiązaniem. Lewa postanowiła wprowadzić w swojej diecie oczyszczający detoks, tak jakby na co dzień nie jadła już najzdrowszych możliwych opcji kulinarnych.

Chciałam Wam tylko powiedzieć, że zaczynam pewien detoks. (...) Nie chcę wchodzić w szczegóły, czasami robię oczyszczanie organizmu. Właśnie dzisiaj dzień drugi. Ten detoks polega na oczyszczeniu organizmu, nerek, piję różne swoje mikstury. Muszę pić 3 litry takiej specjalnej ziołowej herbaty, świeży sok z pomarańczy w ciągu dnia, filtrowana woda z cytryną i pieprzem cayenne, w dodatku wspomagam się pewnymi ziołami. Na razie czuję się dobrze, jem tylko "raw food" - oznajmiła Lewandowska na krótkim nagraniu.

Nieco zaniepokojeni widokiem płynu przypominającego wodę z bajora w szklance postanowiliśmy zasięgnąć opinii eksperta, aby przekonać się, czy takie rozwiązania aby na pewno są rozsądnym krokiem w walce o zdrowie i piękną sylwetkę.

Picie wody z pieprzem cayenne jest od dawna stosowaną metodą na przyspieszenie metabolizmu. Surowe warzywa są niskokaloryczne, a ich strawienie wymaga dostarczenia dodatkowo większej energii przez organizm. Jeśli wszystko jest dobrze zbilansowane, efekt chudnięcia powinien być rzeczywiście widoczny - uspokaja Agnieszka Piskała-Topczewska - dietetyk, specjalistka ds. żywienia i diet coach.

Swoją opinię na temat mikstur Lewandowskiej przedstawiła także celebrytka Monika Goździalska, która swego czasu przeżyła przygodę z MasterChefem.

Wiadomo, że ona wszystko "zdrowe". Ostatnio wypowiadała się, że daje wszystko próbować córkom. One mogą decydować, czy chcą, czy nie chcą korzystać z takich dobrodziejstw. Jeżeli chodzi o detoks, to jest bardzo ważna rzecz. Czy detoks smakuje? Leki też nie smakują, a leczą. To nie ma smakować, tylko leczyć. Wiadomo, niektóre z tych rzeczy mogą lekko wykręcać buźkę, ale myślę, że tutaj nie chodzi o smak, ma działać - skomentowała w rozmowie z ShowNewsem.

To jak, idziemy teraz wszyscy wsypać sobie pieprzu do wody i przerzucamy się na marchewki?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!