Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoni Jelski, jeden z ostatnich podlaskich bednarzy, tworzy prawdziwe cuda z drewna (zdjęcia)

Magda Ciasnowska
Magda Ciasnowska
Okazałe drewniane stoły, pełne wina baryki, czekające na kwiaty donice i beczki w różnych odsłonach. To wszystko można znaleźć w klepaczach, u pana Antoniego, jednego z ostatnich bendarzy w Polsce.
Okazałe drewniane stoły, pełne wina baryki, czekające na kwiaty donice i beczki w różnych odsłonach. To wszystko można znaleźć w klepaczach, u pana Antoniego, jednego z ostatnich bendarzy w Polsce. Wojciech Wojtkielewicz
Okazałe drewniane stoły, pełne wina baryki, czekające na kwiaty donice i beczki w różnych odsłonach. To wszystko można znaleźć w klepaczach, u pana Antoniego, jednego z ostatnich bendarzy w Polsce.

Antoni Jelski z podbiałostockich Klepacz już za młodu zdecydował, że swoje życie chce poświęcić bednarstwu. I tak, już od ponad 60 lat, kręci się ono wokół beczek.

Beczki są wszędzie. W kuchni, pokojach, na podwórku i przede wszystkim w warsztacie. Można je oglądać w różnych odsłonach – jako wypełnione kwiatami donice, puchnące od butelek barki, okazałe stoły, a nawet dające niezwykłe światło lampy.

Co najważniejsze, każda z tych rzeczy jest niepowtarzalna. Nie zajdzie się tu dwóch takich samych beczek, nie ma dwóch takich samych donic ani dwóch takich samych stolików. Każdy, najdrobniejszy nawet element mistrz bednarstwa przygotowuje własnoręcznie i przykłada do tego wielką wagę, by był niezwykły i oryginalny.

– Świat się zmienił – wyjaśnia bednarz z Klepacz. – Kto dziś kisi kapustę czy ogórki w wielkich beczkach? Kto by w ogóle chciał trzymać taką bekę w swoim mieszkaniu w bloku? Ludzie mają inne potrzeby, to i tradycyjne bednarstwo musiało się do nich dostosować.

Od kilku lat jednak coraz więcej dzieł pana Antoniego pokrywa kurz. Większość z nich stoi na ciemnym poddaszu jakby wierząc, że czasy ich świetności jeszcze nadejdą. 75-letni bednarz zaś marzy o stworzeniu muzeum, w którym mógłby prezentować historię beczek – zarówno tych tradycyjnych, jak i zamienionych w niezwykłe, meblowe kształty. Bardzo by też chciał móc nauczyć swojego zawodu młodych.

– Bo wraz z moim odejściem zawód bednarza zaginie – smuci się 75-latek.

Więcej na temat pana Antoniego i jego pracy przeczytasz w piątkowym Magazynie Kuriera Porannego:Ostatni bednarz meble z beczek mógłby robić nawet przez sen

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Antoni Jelski, jeden z ostatnich podlaskich bednarzy, tworzy prawdziwe cuda z drewna (zdjęcia) - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna