Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antybiotyki jeszcze pod większą kontrolą

Donata Żmiejko [email protected]
archiwum
W najbliższych dniach Inspekcja Weterynaryjna rozpocznie akcję kontroli hodowców drobiu. Będzie sprawdzać, czy antybiotyki podawane są ptakom tylko w uzasadnionych przypadkach.

O akcji kontroli poinformował zastępca głównego lekarza weterynarii Jarosław Naze. Chodzi o sprawdzenie, czy antybiotyki są przepisywane przez weterynarzy i stosowane przez producentów wyłącznie w uzasadnionych przypadkach. Ptakom i zwierzętom można podawać antybiotyki tylko wtedy, gdy są chore. Nie można ich stosować profilaktycznie, ponieważ uodparniają się one na leki. Wiceszef weterynarii powiedział, że w pierwszej kolejności kontrole obejmą fermy drobiu. Program będzie realizowany do końca roku. Od przyszłego roku natomiast zaplanowano stały monitoring stad drobiu, trzody chlewnej i cieląt. Jarosław Naze zaznaczył, że prowadzone obecnie kontrole są wyrywkowe.

W 2012 r. w województwie podlaskim przeprowadzono łącznie 420 kontroli gospodarstw utrzymujących drób, w tym 90 na fermach drobiu reprodukcyjnego, 40 na fermach niosek, 290 na fermach drobiu rzeźnego (kontrole dotyczące dobrostanu oraz warunków produkcji i bioasekuracji).

- W przypadku ujawnienia i potwierdzenia stosowania na fermie drobiu antybiotyków niewiadomego pochodzenia lub gdy właściciel stada nie posiada dokumentacji leczenia, zwierzęta podlegają blokadzie bez prawa ich przekazania do uboju i konsumpcji przez ludzi - mówi Przemysław Nawrocki, zastępca podlaskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii. - Ponadto sprawa kierowana jest do organów ścigania. Jednak podczas naszych kontroli dotychczas nie wykryliśmy nieuzasadnionych przypadków stosowania antybiotyków. Nie stwierdzono też faktu posiadania antybiotyków niewiadomego pochodzenia. Hodowcy znają zasady i dbają, aby nie narażać się na straty.

Stosując antybiotyki, należy przestrzegać okresów karencji, które są wymagane przed zdaniem ptaków do uboju. Są one bardzo różne. Zależą od rodzaju substancji, gatunku ptaka czy zwierzęcia, drogi podania oraz rodzaju tkanki (mięśnie, nerki, wątroby, mleko). Okresy karencji mogą wynosić od kilku dni do kilku tygodni. A to oznacza konieczność utrzymania (karmienia) ptaków czy zwierząt w tym czasie.

- Różne sytuacje się zdarzają - kurczaki mogą chorować, ale ja nie bawię się w lekarza weterynarii - mówi hodowca drobiu, Leszek Maćkowiak z Sytek. - Stosuję leki wypisane przez lekarza. Wolę nie ryzykować, żeby nie stracić.
Jak mówi hodowca, jego ferma (ma ok. 48 tys. kurczaków w dwóch obiektach) jest kontrolowana przynajmniej raz w roku, albo i częściej. Także przed każdym zdaniem do uboju. Jednak nie odczuwa, że te kontrole są uciążliwe.

Przypomnijmy, że sprawa dotycząca stosowania antybiotyków z nielegalnych źródeł w kraju została nagłośniona po wyemitowaniu w TVN programu pt. "Afera antybiotykowa w polskim przemyśle mięsnym". Wynikało z niego, że niektórzy hodowcy w Polsce oraz grupa lekarzy weterynarii stworzyli "quasi-mafijny system, w którym faszeruje się zwierzęta nielegalnymi antybiotykami". Według autorów kupowane na czarnym rynku środki, sprowadzane m.in. z Chin, często nie widnieją w żadnej ewidencji leków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna