Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aptekarz chce odszkodowania od NFZ. To astronomiczna suma!

Urszula Ludwiczak [email protected]
– Gdy dostanę odszkodowanie, założę stowarzyszenie osób i instytucji poszkodowanych przez NFZ – zapowiada Kazimierz Polecki
– Gdy dostanę odszkodowanie, założę stowarzyszenie osób i instytucji poszkodowanych przez NFZ – zapowiada Kazimierz Polecki
Prawie 5 mln zł odszkodowania domaga się od podlaskiego oddziału NFZ, Kazimierz Polecki, aptekarz, który - jak twierdzi - zbankrutował po kontroli funduszu w jego aptece.

Mężczyzna chce też, aby to dyrektor oddziału poniósł odpowiedzialność za swoje decyzje, zgodnie z wchodzącą wkrótce w życie ustawą o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa.

Bankructwo po latach

Kazimierz Polecki przez 13 lat prowadził aptekę przy ul. Mickiewicza w Białymstoku. W 2008 r. kontrola NFZ wykazała nieprawidłowości w realizowanych w latach 2004-06 receptach. Największe dotyczyły źle wypisanych, ale zrealizowanych przez aptekę, druków na środki odurzające i psychotropowe, które, zdaniem NFZ, nie zawierały wymaganych informacji, takich jak sposób dawkowania czy ilości środka odurzającego. Brakowało też zapisu słownego dawki i ilości leku. I dlatego, zdaniem funduszu, wydano pacjentom większe ilości danego preparatu, niż pozwalały na to przepisy.

Polecki od początku zaznaczał, że wydawał leki na recepty przepisane przez lekarzy ciężko chorym (głównie onkologicznie) pacjentom. Dbał przede wszystkim o ich dobro. Tymczasem NFZ kazał zwrócić mu 135 tys. zł za niesłuszną refundację. 26 tys. zł potrącono od razu, na regulację reszty kwoty dostał 7 dni. To spowodowało, że Polecki musiał zamknąć aptekę i ogłosić upadłość.

Aptekarz wytoczył jednak sprawę NFZ, domagając się zwrotu niesłusznie potrąconej kwoty. Podlaski NFZ, także sądownie, domaga się od aptekarza oddania pozostałego długu - ponad 100 tys. zł z odsetkami. Obie, połączone sprawy, jeszcze się toczą.

Wezwanie do ugody

W środę Kazimierz Polecki złożył do sądu kolejny wniosek. Tym razem jest to wezwanie NFZ do próby ugodowej i zapłacenie mu 4 mln 750 tys. zł odszkodowania. Na tę kwotę składają się m.in. utracone zyski za ostatnie 3 lata (od chwili bankructwa) i kolejne lata procesu, odszkodowanie z tytułu utraty miejsca, gdzie prowadził działalność gospodarczą oraz inne straty jakie poniósł i koszty, jakie byłyby potrzebne do otwarcia i prowadzenia nowej apteki.

- Wszystko jest dokładnie wyliczone - mówi Polecki.
Chce, aby odpowiedzialność poniósł dyrektor podlaskiego NFZ, Jacek Roleder. Jego zdaniem umożliwi to wchodząca wkrótce w życie ustawa o odpowiedzialności materialnej urzędników za wydanie decyzji z rażącym naruszeniem prawa. A wg Poleckiego, podczas kontroli popełniono wiele błędów, które jest w stanie wykazać, a które spowodowały u niego utratę płynności finansowej. Dzisiaj pracuje w aptece szpitalnej poza Białymstokiem i z trudem spłaca zaciągnięte kiedyś kredyty.

- To dyrektor funduszu jest odpowiedzialny za kontrolę i błędy, które popełniono w jej trakcie, co z kolei doprowadziło do sytuacji, w jakiej się obecnie znajduję - mówi Polecki. - Urzędnik musi przewidzieć, że przedsiębiorca wkłada serce, majątek i poświęca swoją rodzinę dla prowadzenia swojej działalności.

NFZ nic nie wie

- Do NFZ nie wpłynął jak dotąd wniosek pana Kazimierza Poleckiego o jakiekolwiek odszkodowanie, dlatego nie możemy się do niego w żaden sposób ustosunkować - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ. - Naszym zdaniem, może być to próba odwrócenia uwagi od toczącej się sprawy sądowej dotyczącej długu pana Poleckiego wobec podlaskiego oddziału funduszu. Kontrola NFZ w tej sprawie ujawniła nieprawidłowości, za które aptekarz jako przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność finansową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna