Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aquapark odwiedziło o 100 tysięcy ludzi za mało. Mieszkańcy pokryją deficyt

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Tylko 210 tys. ludzi odwiedziło suwalski aquapark. To znacznie mniej, niż zakładała nawet najgorsza wersja biznesplanu.

Aquapark został otwarty dokładnie rok temu. Zanim inwestycja powstała, przygotowano trzy warianty biznesplanu. Najmniej optymistyczny zakładał, że przez 12 miesięcy bilety wykupi tu około 330 tys. osób. Wtedy obiekt wychodziłby mniej więcej na zero.

Choć jeszcze w fazie projektowania pojawiały się głosy, że aquapark może być deficytowy (np. z powodu silnej konkurencji w postaci podobnego obiektu w litewskich Druskiennikach), miejskie władze, przynajmniej oficjalnie, takiej ewentualności pod uwagę nie brały.

Dopłacimy ponad 1,5 mln?
Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza mówi, że wciąż nie wiadomo, ile dokładnie suwalscy podatnicy do aquaparku będą musieli dopłacić. Podczas ostatniej sesji prezydent wspomniał wprawdzie o kwocie rzędu 1,5-2 mln zł, ale, jak tłumaczy rzecznik, pomylił się. Tyle bowiem miasto będzie przypuszczalnie dopłacało do innej sztandarowej budowy - sali widowiskowo-teatralnej.
Natomiast kwota dotycząca aquaparku będzie znana na początku przyszłego roku.
Grzegorz Gorlo, opozycyjny radny, mówi natomiast o sumie 1,6 mln zł. Zastrzega jednak, że ta informacja dotarła do niego z nieoficjalnych źródeł.

Wszyscy tracą

J. Filipowicz uważa, że na aquaparku zarobić się nie da.
- Tego typu obiekty w Polsce, prowadzone przez samorządy, są deficytowe - mówi. - Musimy zrobić natomiast wszystko, co możliwe, by dopłacać jak najmniej.
Zdaniem rzecznika, służyć ma temu powołanie niedawno nowego szefa obiekt. - Rozpoczął on działania promocyjne zakrojone na dużą skalę, które, mamy nadzieję, przyniosą efekt - dodaje J. Filipowicz.

Radny Gorlo sądzi natomiast, że deficytowość aquaparku bierze się przede wszystkim ze złego zarządzania.

- Dotyczy to choćby mało elastycznej polityki cenowej - tłumaczy. - W godzinach najmniejszego obłożenia bilety powinny kosztować wręcz symboliczne pieniądze. Pusty obiekt przychodu żadnego wszak nie przynosi.

Budowa aquaparku pochłonęła 46 mln zł. Połowa pochodziła z funduszy unijnych, połowę wyasygnowało miasto z samorządowej kasy. Zaciągnięte w ostatnich latach przez władze kredyty suwalczanie długo jeszcze będą spłacać.
Wszystko wskazuje więc na to, że do miejskich wydatków na stałe dojdą dwa nowe. Bo oprócz aquaparku deficytowa ma być również wspomniana sala widowiskowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna