- Podarowane przez stowarzyszenia i osoby prywatne, archiwalia wytworzone przez różne instytucje czy sądy, urzędy doskonale wzbogacają nasze zbiory - mówi Marek Kietliński, dyrektor placówki.
Wśród pozyskanych dokumentów są np. kopie wypisane z ksiąg grodzkich Wasilkowa. Pochodzą z XVIII wieku i są związane ze wsią Sochonie koło Wasilkowa. Przekazało je Stowarzyszenie Bajeczne Sochonie.
- Dotychczas w naszych zbiorach nie mieliśmy takich materiałów - przyznaje Tomasz Fiedorowicz, pracownik archiwum. - Zawierają informacje na temat nieruchomości, wierzytelności.
Kolejnym wartościowym nabytkiem jest korespondencja księży - braci Czesława i Piotra Naruszewiczów z Raczek. To listy wysyłane do rodziny z obozu koncentracyjnego w Sztutowie w latach 40. ubiegłego wieku. Pisali w nich, że czują się w obozie dobrze, że są zdrowi. Nie ma jednak żadnej pewności, że te informacje były prawdziwe.
- Dla ich najbliższych takie informacje były ważne. Dzięki nim przynajmniej było wiadomo, że księża żyją - przyznaje Tomasz Fiedorowicz.
- Były pisane po niemiecku. Świadczy to o tym, że księża Naruszewiczowie byli ludźmi wykształconymi - przypuszcza Marek Kietliński.
Jednak dyrektor archiwum zwraca uwagę, że obozowe listy to przede wszystkim cenny materiał dla badacza. - Każdy historyk krytycznie odniesie się do tych źródeł. Korespondencja wysyłana z obozów koncentracyjnych była na pewno objęta ścisłą cenzurą władz obozowych. Nikt przecież nie wysłałby listu, jeśli byłoby w nim napisane, że w niewoli jest źle - podkreśla.
Archiwum wzbogaciło się też o unikalne zdjęcia obozowe.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?