- Wygląda to strasznie. Szczątki były przemieszane. Nikt nie dbał o jakikolwiek pochówek. Zwłoki wrzucano jak do śmietnika - mówił prokurator Zbigniew Kulikowski, szef pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku. Dodał, że prawdopodobnie zostało odkryte wielkie cmentarzysko.
Z ziemi wydobyto sześć szkieletów. Odkryto jeszcze pięć, ale nie dało się ich wydobyć bez naruszenia cmentarzyska. Ze szczątków został pobrany materiał genetyczny. Zostanie on porównany z dostarczonym przez krewnych ofiar, które mogły być tam pogrzebane. Do IPN zgłosiło się już 60 osób.
- Dzięki temu postaramy się przywrócić tym szczątkom imiona i nazwiska - mówił prof. Krzysztof Szwagrzyk, pełnomocnik prezesa IPN ds. poszukiwań miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego.
Specjaliści pracowali także w ubiegłym tygodniu na cmentarzu wojskowym w Białymstoku. Pobrali DNA z kości odkrytych w lesie koło Olmont, a pochowanych tu w 1996 r.
IPN planuje umieścić na cmentarzu - po przebadaniu - także kości wykopane przy areszcie. Na przyszły rok planowane są kolejne prace wykopaliskowe. Najpierw trzeba jednak zburzyć budynek dawnej chlewni aresztu. Archeolodzy są pewni, że pod podłogą jest cmentarzysko. Po II wojnie światowej w dzisiejszym areszcie było więzienie. W ogrodzie grzebano m.in. ofiary represji stalinowskich. Ale nie tylko. Wśród odkopanych szkieletów są dwie kobiety.
- Być może zostały zabite podczas represji hitlerowskich lub za tzw. pierwszego sowieta - mówił Zbigniew Kulikowski.
W ziemi znaleziono też medalik z napisem: "Z błogosławieństwem matki. 4 marzec 1927 rok“. IPN prosi o pomoc wszystkich tych, którzy mogą wiedzieć do kogo ten medalik należał.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
