- Pamiętam tylko, że zderzyliśmy się z Koke głowami - opowiada Andrius Skerla, który jakoby miał być winowajcą rzutu karnego, po którym Grecy doprowadzili wynik do stanu 2:2. - Na chwilę straciłem przytomność, a kiedy oprzytomniałem, dotarło do mnie, że jest jedenastka dla Arisu. Nie mogę zrozumieć, dlaczego arbiter podjął taką decyzję.
- To trzeba sędziego spytać, skąd ten karny - dodaje Grzegorz Sandomierski. - Byłem blisko całej sytuacji i wszystko dobrze widziałem. Jedenastki moim zdaniem być nie powinno. Szkoda, że nie udało się nam awansować do następnej rundy. Byliśmy nie krok, a pół kroku do pełni szczęścia.
- Zabrakło tak niewiele - stwierdza z kolei Maciej Makuszewski, który nieoczekiwanie otrzymał szansę na grę w wyjściowej "11". - Dowiedziałem się, że jestem w podstawowym składzie na przedmeczowej odprawie. Byłem trochę zaskoczony, ale i przygotowany na mecz z Arisem. Moim zdaniem do IV rundy eliminacji Ligi Europy wcale nie awansowała lepsza drużyna.
- Cieszę się, że miałem udział przy obu bramkach - powiedział Marcin Burkhardt. - Nieważne, czy te gole zapiszą mi, czy potraktowane zostaną jako samobóje. Ważne, że piłka wylądowała w siatce. Boli natomiast, że nie awansowaliśmy do kolejnej rundy. Pokazaliśmy jednak, że drużyna posiada potencjał. Wierzę, że będzie to procentowało w lidze. Co do karnego, to nie wiem za co sędzia go podyktował. Chyba widział faul Andriusa Skerli, ale ciężko cokolwiek powiedzieć. Trzeba zobaczyć to dokładnie na wideo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?